Nietypowa historia zdarzyła się w Olsztynie, gdzie uczestnik manifestacji organizowanej przez Komitet Obrony Demonstracji, po przybyciu do jednego z miejscowych lokali został poinformowany, że zwolennicy tego ruchu nie są w nim obsługiwani.
Opis całej sytuacji pojawił się na stronie internetowej „KOD Mazurskie”. Poniżej przytaczamy treść wpisu.
A teraz coś na tyle smutnego, że dopiero dziś o tym piszę. Zziębnięty po demonstracji 23 stycznia 2016 r.), wraz z żoną, przyjaciółmi i ich siedemdziesięcioletnią ciocią, postanowiliśmy wybrać się na coś gorącego. Poszliśmy w kierunku ul. Okopowej, gdzie knajpek z gorącą herbatą czy grzańcem nie brakuje. Gdy wchodziliśmy do PUB-u Valhalla, wyszedł naprzeciw nam brodaty młodzieniec i powiedział:
– KOD-u nie obsługujemy! Proszę opuścić lokal!
W czasie II wojny były lokale tylko dla Niemców, dziś powstają tylko dla Polaków lepszego sortu. Szkoda.Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Marcin Wakar
– napisał mężczyzna.
Czytaj także: Student zabrał głos na manifestacji KOD. Spotkał się z agresywną reakcją [WIDEO]
Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy, w większości krytycznych dla właściciela oraz obsługi lokalu. Oprócz nich pojawił się jednak inny wpis, rzucający na całą sprawę zupełnie inne światło.
A może pora przestać podążać za tłumem jak stado owiec? Przestać mylić pojęcia i nie żyć niedomówieniami? Rozumiem że zwolennikom KOD- u zrobiło się w sposób niewyobrażalny przykro, tyle, że jak to mówią nie oceniaj książki po okładce. Świetnie jest oceniać, ograniczając się do plotek i naciągania na własne potrzeby „prawdy” ;) ale już tego, że ten młody brodaty człowiek zwyczajnie nie dopuszczał do konfrontacji z siedzącymi w Pubie narodowcami, już nikt widzę nie przytoczy. Tak jak myślałem. Zwyczajne ograniczenie. „Łapanie” haseł jak w PRL i ślepe podążanie za manipulującymi „wzorcami”. Z całego serca współczuję.
Ps.: Skoro podstawą działania KOD- u jest „obrona” demokracji, to nie podważajcie prawa do swobody wypowiedzi kogokolwiek kogo uważacie za swego wroga.
– czytamy.
Do całej sprawy odniósł się właściciel lokalu, który wystosował specjalne oświadczenie. Zaprzeczył, jakoby ktoś miał zostać wyproszony z pubu ze względu na poglądy polityczne.
Drodzy Wojownicy i Wojowniczki!
Valhalla w mitologii nordyckiej to miejsce ucztowania poległych w chwale wojowników. My, jako lokal jesteśmy neutralni, w swoje progi chętnie przyjmujemy każdego strudzonego wędrowca i staramy się ugościć go najlepiej jak potrafimy. Nigdy nie prowadziliśmy „segregacji” klientów i nie zamierzamy zmieniać tego w przyszłości. Prosimy nie oceniać nas przez pryzmat pojedynczej opinii niezadowolonego klienta. Jeżeli kiedykolwiek, ktoś został wyproszony przez obsługę z lokalu, to tylko i wyłącznie ze względu na niestosowne zachowanie.
Zapraszamy w nasze skromne progi, ugościmy Was najlepiej jak możemy.
– napisał.
źródło: http://kodolsztyn.blogspot.com/
Fot. pixabay.com