„Tadek”, czyli Tadeusz Polkowski, polski raper, był gościem w studiu TVP Info. Reprezentant składu „Firma” i jeden z prekursorów tzw. „patriotycznego rapu” opowiadał o pobudkach, które kierowały nim, aby pokierować swoją karierę muzyczną w stronę tworzenia tekstów o polskich bohaterach. Skomentował również ostatnie wydarzenia związane ze sprawą TW „Bolka”.
„Tadek” przez wiele był członkiem składu „Firma”. Był również jednym z jego założycieli. Oprócz niego w skład grupy wchodzili Roman Lachowolski (Bosski Roman), Marcin Gutkowski (Kali), Krzysztof „Pomidor” Pomidor oraz Paweł Rak (Popek) (skład funkcjonuje do dziś lecz tworzą go tylko trzej raperzy: „Tadek”, „Bosski” i „Popek”). Tematyka ich utworów była typowo uliczna, przez długi czas utożsamiano ją przede wszystkim z nurtem antypolicyjnym. W 2012 roku „Tadek” postanowił spróbować czegoś nowego. Dość nieoczekiwanie dla całego środowiska wydał płytę zatytułowaną „Niewygodna prawda”. Krążek był zbiorem utworów o patriotycznym podłożu. W 2014 roku „Tadek” wydał drugą cześć „Niewygodnej Prawdy”. Obie płyty zostały przyjęte bardzo ciepło, a sam raper stał się jedną z ikon nurtu patriotycznego w polskiej muzyce hip-hop.
Moda na śpiewanie o polskich bohaterach podziemia rozprzestrzenia się od pewnego czasu, ale mam wrażenie, że ja zacząłem trochę wcześniej. Powodem była sama zawartość polskiej historii. Jeden z pierwszych moich singli to był biogram rotmistrza Pileckiego. Napotkałem tysiące relacji osób, które słyszały o tej historii po raz pierwszy. Nie wiedzieli, że ktoś taki istniał – mówi w rozmowie z TVP Info. „Tadek” podkreślił również, że gdyby Pilecki był Amerykaninem dziś znałby go cały świat, a filmy o nim produkowane byłyby w Hollywood.
Czytaj także: Burza w patriotycznym rapie! - Niewygodna prawda II [recenzja]
Raper skomentował również ostatnie wydarzenia związane z Lechem Wałęsa w kontekście rtm. Witolda Pileckiego. To nie pierwsza sytuacja tego typu. Ten człowiek nie powinien być ikoną. Wspomniany wcześniej Pilecki, człowiek powinien być bardziej znany szerokiej publiczności niż Wałęsa. Mógłby być jedną z naszych perełek – stwierdził.
źródło: TVP Info, inf. własna
Fot. YouTube/niewygodnaprawdaTV