W przypadku polskich firm nawet 12 procent faktur jest spłacanych co najmniej 120 dni po terminie. Najgorzej pod tym względem wygląda branża górnicza – donosi „Rzeczpospolita”.
Chociaż polskie firmy nigdy nie wyróżniały się szybkością zapłaty, to z roku na rok sytuacja przedstawia się jeszcze gorzej. Z analiz wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska wynika, że w 2015 roku wskaźniki dotyczące terminu spłaty jeszcze się pogorszyły. Polska wygląda obecnie najgorzej w Europie pod względem liczby faktur spłacanych ponad 120 dni po terminie.
Jak donosi „Rzeczpospolita”, pod tym względem negatywnie wyróżniają się takie branże, jak górnictwo, budownictwo oraz handel. Kopalnie w terminie spłacają niecałe 39 procent zaległości, a co czwarta faktura ma opóźnienie przekraczające 120 dni.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit