Co dalej z więzieniem w Guantanamo?

Likwidacja więzienia w amerykańskiej bazie wojskowej w Gunatanamo na Kubie to jedna z obietnic wyborczych Baracka Obamy z 2008 roku. Według informacji Reutersa, administracja ustępującego prezydenta USA nie zrealizuje dekretu dotyczącego całkowitego zamknięcia więzienia.

Wraz z objęciem urzędu 44. prezydenta USA Obama podpisał rozkaz, według którego do likwidacji więzienia miało dojść w przeciągu roku. Później kwestia Gunatanamo wracała co jakiś czas. Tak było na początku tego roku, kiedy to w lutym do sprawy powrócił sam Obama, podtrzymując swoje wcześniejsze obietnice. Kongres jednak kilka razy sprzeciwiał się takiemu rozwiązaniu. Teraz wszystko wskazuje na to, że ustępujący prezydent może przenieść ciężar odpowiedzialności właśnie na Kongres.

Czytaj także: Dawid w cieniu Goliata - 10 lat najnowszych relacji tajwańsko-chińskich

Celem administracji jest praca z Kongresem w celu znalezienia rozwiązania, które doprowadzi do zamknięcia Guantanamo

– powiedział  rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu Myles Caggins,

Jego zdaniem rząd zrobił znaczący postęp przenosząc więźniów do innych krajów i podjął się rozmów z państwami, z którymi możliwe byłyby dodatkowe transfery więźniów. Jak powiedział, kontrole mające na celu ustalenie, czy dani więźniowie muszą nadal być przetrzymywani, by zapobiegać zagrożeniu bezpieczeństwa USA zostały przyspieszone i miały zostać zakończone w ciągu najbliższych miesięcy.

Tu jednak pojawiają się problemy. Sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana,z uwagi na zbliżające się wybory prezydenckie, które odbędą się w listopadzie. Dlatego też, jak twierdzi informator agencji Reuters z otoczenia prezydenckiej administracji, wobec napiętej atmosfery w wyścigu o fotel prezydenta, dekret całkowicie zamykający wiezienie w najbliższym czasie może wydawać się zbyt kontrowersyjny. Przez co nie uzyska większego popracia.

Źródło: reuters.com
Fot. Youtube.con/VICE News