Jeden z bohaterów polskiej reprezentacji podczas Mistrzostw Europy we Francji – Łukasz Fabiański uważa, że przyszłość polskiej reprezentacji jest świetlista i ta drużyna może osiągnąć jeszcze wiele dużych sukcesów w najbliższych latach.
31-letni bramkarz stwierdził, że kadra Adama Nawałki kroczy w dobrą stronę: – Uważam, że potwierdzimy, iż ta drużyna idzie w naprawdę dobrym kierunku. Dopiero za kilka dni ocenimy na chłodno turniej i jestem pewien, że znajdziemy wiele powodów do zadowolenia. Warto wierzyć w ten zespół – powiedział optymistycznym tonem nasz golkiper.
Opisał on również moment gola straconego w meczu z Portugalią, którego autorem był 18-letni Renato Sanches. – Przy bramce, gdy Renato Sanches zaczął schodzić do środka, na chwilę straciłem go z pola widzenia. Z mojej perspektywy wydawało się, że zostaliśmy zbyt głęboko w polu karnym. To trudna sytuacja dla bramkarza, im głębiej ustawieni są obrońcy, tym trudniej o skuteczną interwencję. Do tego doszedł rykoszet, poszedłem w pierwsze tempo i już nie zdążyłem wybronić strzału – ocenił zawodnik Swansea City.
Czytaj także: MŚ Czechy: Ostatnia kolejka pod znakiem rzutów karnych
Przypomnijmy, że Fabiański był jednym z bohaterów meczu 1/8 finału ze Szwajcarią. Polski bramkarz wybronił w tamtym spotkaniu kilka stuprocentowych okazji rywali, dzięki czemu polska reprezentacja awansowała do ćwierćfinału Euro 2016.