Ponad 100 tysięcy obywateli Wenezueli postanowiło przekroczyć w weekend granicę z Kolumbią, aby nabyć towary, których brakuje w ich pogrążonym w kryzysie kraju – poinformowała agencja Associated Press.
Władze Wenezueli postanowiły w sobotę, po raz drugi w tym miesiącu, otworzyć granicę z Kolumbią. Tego dnia do sąsiedniego kraju udało się 35 tysięcy Wenezuelczyków, a w niedzielę – prawie 90 tysięcy osób. Pojawili się nawet Wenezuelczycy mieszkający o dziesięć godzin drogi od granicy.
Tak duże zainteresowanie spowodowane jest brakami podstawowych towarów w wenezuelskich sklepach. Kraj pogrążony jest w kryzysie od czasu spadków ceny ropy naftowej. Surowiec ten jest kluczowy dla stanu budżetu państwa.
Czytaj także: Dziesięć mitów o Augusto Pinochecie
Podczas weekendu, pomimo ogromnego zainteresowania, udało się uniknąć poważnych incydentów. Granica z Kolumbią jest zamknięta od sierpnia 2015 roku. Prezydent Nicolas Maduro podjął wówczas taką decyzję w związku z atakiem byłych kolumbijskich sił paramilitarnych na wenezuelskich patrol wojskowy.