Rozważany przez Ministerstwo Środowiska podatek może doprowadzić do tego, że najwięksi polscy producenci napojów przeniosą swoją działalność za granicę.
Ze strony rządu to kolejny etap poszukiwań nowych źródeł wpływów dla budżetu państwa. Po wprowadzonych wcześniej podatkach od banków i marketów, teraz istnieje duża szansa, że wprowadzony zostanie podatek od wody.
W projekcie ustawy Prawo Wodne pojawiło się założenie, że producenci napojów mieliby płacić 8,20 zł za metr sześcienny wody zużytej do produkcji napojów. Taka stawka oznaczałaby… 80-krotny wzrost w porównaniu ze stanem obecnym. Byłaby to 10 razy wyższa danina niż na Węgrzech oraz 7 razy wyższa niż w Niemczech.
Czytaj także: Zła wiadomość dla e-palaczy. Branża ostrzega: Przez akcyzę ceny poważnie wzrosną
Zaproponowany wstępnie podatek mógłby skończyć się przeniesieniem produkcji przez największych producentów napojów. Takiej decyzji nie wykluczała w swoich wypowiedziach choćby Dorota Liszka, rzecznik Maspexu, firmy produkującej takie napoje jak Tymbark czy Kubuś.
Projekt ustawy Prawo Wodne został już w skuteczny sposób oprotestowany przez branżę energetyczną (większość dużych podmiotów to państwowe spółki) i cementową. Wciąż jednak nie wiadomo co z producentami napojów. W przypadku tych firm wiceminister środowiska Mariusz Gajda wstępnie zgadzał się na obniżenie stawki z 8 do 3 złotych, co nadal byłoby najwyższym poziomem opodatkowania w naszej części Europy.
Źródło: natemat.pl
Fot. Wikimedia/Artur Andrzej