Lewicowy publicysta Piotr Szumlewicz wypowiedział się na temat znanego ze swoich narodowych poglądów ks. Jacka Międlara. Szumlewicz zamieścił na portalu Facebook wpis, w którym ostro krytykuje kapłana.
Ksiądz Jacek Międlar, duszpasterz chuliganów, bojówkarzy i neofaszystów wciąż głosi swoje ohydne, barbarzyńskie poglądy. Polski Kościół katolicki to nieciekawa instytucja, ale jednak nie aż tak wstrętna jak Międlar. Facet jest chory z nienawiści i stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. Nie można się godzić na taką „posługę kapłańską”. Powinien wylecieć z Kościoła, a za swoje ksenofobiczne kazania trafić za kratki albo zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych kary – napisał Szumlewicz. Na pytanie jednego z komentujących „Czy za ksenofobię powinno się wsadzać do więzienia? A gdzie wolność słowa?” Szumlewicz odpowiedział, że wolność słowa kończy się tam, gdzie zaczyna się mowa nienawiści.
Czytaj także: Ks. Międlar: Liberalizm niszczy Kościół od środka [WIDEO]
Ksiądz Jacek Międlar wyróżnia się odważnym wyrażaniem swoich narodowych sympatii. W 2015 roku przemawiał podczas Marszu Niepodległości, organizowanym przez środowiska polskich nacjonalistów. O kapłanie zrobiło się głośno, gdy podczas mszy św. z okazji 82. rocznicy powstania ONR wygłosił szeroko komentowane w mediach kazanie, za które dostał zakaz wystąpień publicznych. Jego kazanie stało się również przedmiotem śledztwa prokuratorskiego.
Źródło: Facebook.com/Piotr Szumlewicz
Fot. Facebook/Piotr Szumlewicz