Polscy piłkarze ręczni pewnie pokonali Egipt 33:25 (16:10) w trzecim spotkaniu grupy B podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Najskuteczniejszym polskim zawodnikiem z sześcioma golami na koncie był Michał Daszek.
Początek spotkania Polski z Egiptem był bardzo wyrównany. Obie drużyny nie miały problemów ze zdobywaniem goli. Dopiero w 10. minucie Polacy pierwszy raz wyszli na dwubramkowe prowadzenie (7:5) po dwóch golach z rzędu Michała Jureckiego. Warto zaznaczyć, że od pierwszych minut znakomicie spisywał się Sławomir Szmal, który obronił kilka bardzo ważnych rzutów oddawanych przez Egipcjan. Podopieczni Talanta Dujszebajewa z każdą minutą powiększali przewagę nad rywalami. Na półmetku pierwszej połowy prowadzili aż 8:4. Klasa rywala była niższa niż w poprzednich spotkaniach Polaków na IO i było to widoczne w kolejnych minutach. Polacy nie mieli problemów, by utrzymać cztery lub pięć goli przewagi. Był to wręcz koncert polskich szczypiornistów, którzy w 21. minucie prowadzili już 11:5. Zawodnicy z Egiptu byli totalnie bezradni wobec naporu polskich reprezentantów. Z każdą chwilą powiększali oni swój dorobek bramkowy, jednocześnie nie tracąc goli. Na pięć minut przed syreną kończącą pierwszą połowę, Polacy posiadali aż osiem goli przewagi (15:7). Do przerwy Polacy prowadzili z Egiptem aż 16:10.
Druga połowa nie najlepiej rozpoczęła się dla Polaków. Nasi szczypiorniści zanotowali kilka strat i popełniali sporo błędów technicznych. Po kilku chwilach jednak wszystko wróciło do normy. Tempo spotkania nieco osłabło, obie drużyny dłużej rozgrywały piłkę w ataku. W 40. minucie Polacy prowadzili aż 21:12. Ciężko było przewidywać, że Polacy mogą roztrwonić taką przewagę. Do pewnego momentu Polacy w całej mierze kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Jednak w końcowych minutach spotkania Egipcjanie zaczynali „doganiać” wynikiem Polaków. W 48. minucie „Biało-Czerwoni” prowadzili 25:19 i selekcjoner polskiej reprezentacji wziął czas. Po wznowieniu gry Polacy stracili kolejnego gola, a na domiar złego Przemysław Krajewski został odesłany na ławkę kar. Polacy znacznie pogorszyli swoją grę w ataku i obronie, co wykorzystywali Egipcjanie. Jednak w ostatnich minutach Polacy znów zdominowali rywala i wygrali pierwsze spotkanie na Igrzyskach Olimpijskich. Nasi szczypiorniści ostatecznie wygrali spotkanie z Egiptem 33:25.
Czytaj także: IO 2016: Druga porażka polskich szczypiornistów na Igrzyskach
Polska – Egipt 33:25 (16:10)
Polska: Szmal, Wyszomirski – Krajewski, Kus, M. Jurecki, Bielecki, B. Jurecki, Gierak, Szyba, Syprzak, Lijewski, Daszek, Wiśniewski, Jachlewski.
Egipt: Khalil, Hendawy – Abouebaid, Ramadan, Eissa, Amer, Elbassiouny, Hashem, El-Masry, El-Deraa, El-Ahmar, Shebib, Mohamed, Sanad.
Kary: Polska – (Kus – 4 min., Krajewski, Syprzak, Jachlewski, Wiśniewski – 2 min.) oraz Egipt (Ramadan – 6 min., El-Masry, Elbassiouny)
Czerwone kartki: Ramadan (Egipt – z gradacji kar)