Ks. Międlar powołuje się na ks. Popiełuszkę i dodaje: Donosiciel to konfident (frajer), aborcja to zabójstwo, a „GW” to fabryka kłamstwa

Ks. Jacek Międlar wywołał w mediach spore poruszenie. Wszystko zaczęło się od nazwania posłanki Nowoczesnej „konfidentką, zwolenniczką zabijania i islamizacji”, a następnie opublikowanie na łamach Twittera zdjęcia Elżbiety Bieńkowskiej… ogolonej na łyso. Kilka dni temu duchowny zamieścił na TT kolejny kontrowersyjny tweet.

Młody kapłan powołał się w swoim wpisie na błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszkę. Zawarł w nim również odniesienie do wspomnianych wcześniej tweetów.

Zatem krótko
Donosiciel to konfident (frajer)
Aborcja to zabójstwo
A GW to fabryka kłamstwa pic.twitter.com/wM5sxL7lWH

— Jacek Międlar (@jarek_44) 20 sierpnia 2016

Posłanka Nowoczesnej – „konfidentka”, Bieńkowska ogolona na łyso

Obecność ks. Jacka Międlara w mediach społecznościowych wzbudza spore kontrowersje. Duchowny udziela się w nich pomimo zakazu nałożonego przez Zgromadzenie Księży Misjonarzy, do którego należy. Największe oburzenie opinii publicznej wzbudził wpis kapłana, w którym nazwał posłankę Nowoczesnej, Joannę Scheuring-Wielgus, „konfidentką, zwolenniczką zabijania (aborcji) i islamizacji” (KLIK). Scheuring-Wielgus postanowiła zgłosić sprawę do prokuratury.

Dlaczego ks. Międlar zdecydował się na tak mocny wpis? Chodzi o inny donos, który ws. kazania wygłoszonego w białostockiej katedrze podczas 82. rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego, złożyła przedstawicielka opozycji. Ks. Międlarowi zarzucono propagowanie faszyzmu i posługiwanie się tzw. „mową nienawiści”. Czyny te są obwarowane karą nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Jest to bodaj pierwszy przypadek w III RP kiedy prokuratura rozważa postawienie zarzutów kapłanowi katolickiemu za wygłaszaną homilię podczas Mszy Św. Czytaj więcej…

Drugi tweet, który wywołał burzę w mediach, zawierał wizerunek Elżbiety Bieńkowskiej… ogolonej na łyso. Ogolona głowa polskiej polityk to odniesienie do wcześniejszego wpisu nt. posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus, którą nazwał „konfidentką”. Duchowny zasugerował, że „kiedyś” dla takich osób była „brzytwa”. Pisząc „brzytwa” miał na myśli zwyczaj, zgodnie z którym kobiety, które podczas II Wojny Światowej utrzymywały bliskie relacje z niemieckim okupantem, golone były na łyso. Czytaj więcej…

Ws. ks. Międlara wypowiadali się m.in. Tomasz Lis (KLIK) oraz Marek Migalski (KLIK).

źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. YouTube