Bronisław Komorowski, w rozmowie z Jackiem Żakowski przeprowadzonej na antenie radia TOK FM, przyznał, że nie oglądał nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy ws. reprywatyzacji, ponieważ… miał imieniny.
W czwartek odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Warszawy poświęcona reprywatyzacji. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zaproponowała powołanie komisji ws. reprywatyzacji z udziałem radnych, przedstawicieli lokatorów i organizacji społecznych. Na miejscu pojawili mieszkańcy i aktywiści miejscy, między innymi ze stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze”, oraz przedstawiciele „Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów”. Przynieśli ze sobą plakaty i transparenty. Kiedy na sali pojawiła się Hanna Gronkiewicz-Waltz rozległy się krzyki: „do dymisji!” oraz „jesteś winna!”. Prezydent Warszawy została wybuczana i obrzucona kolorowymi piłkami z adresami kamienic zwróconych podczas dzikiej reprywatyzacji. Czytaj więcej…
Bronisław Komorowski, którego córka, Elżbieta Komorowska, kupiła mieszkanie od kobiety zamieszanej w całą aferę (KLIK), przyznał zaś, że sesji nie oglądał, ponieważ „nie lubi takich widoków”, a ponadto miał… imieniny.
Czytaj także: Burzliwa sesja Rady Warszawy. Gronkiewicz-Waltz obrzucona piłkami [WIDEO]
Żal.pl
– Oglądał pan wczorajsze obrady Rady Warszawy?
– Nie
– Dlaczego
– Nie lubię takich widoków, imieniny miałem. pic.twitter.com/NmcYwkX1ws— PikuśPL (@GandziaPL) 2 września 2016
Wydawać by się mogło, iż były prezydent, człowiek, który piastował stanowisko zaufania społecznego, zaangażuje się w całą sprawę i będzie chciał ją za wszelką cenę wyjaśnić. Jak mawia jednak klasyk – nic bardziej mylnego.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Flickr/Platforma Obywatelska RP