W czwartek odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Warszawy poświęcona reprywatyzacji. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zaproponowała powołanie komisji ws. reprywatyzacji z udziałem radnych, przedstawicieli lokatorów i organizacji społecznych.
Na nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy pojawili się mieszkańcy i aktywiści miejscy, między innymi ze stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze”, oraz przedstawiciele „Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów”. Przynieśli ze sobą plakaty i transparenty. Kiedy na sali pojawiła się Hanna Gronkiewicz-Waltz rozległy się krzyki: „do dymisji!” oraz „jesteś winna!”. Prezydent Warszawy została wybuczana i obrzucona kolorowymi piłkami z adresami kamienic zwróconych podczas dzikiej reprywatyzacji.
Czytaj także: Bronisław Komorowski nie oglądał nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy ws. reprywatyzacji. Miał imieniny [WIDEO]
Radny PiS Oskar Hejka złożył wniosek o przeprowadzenie głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności dla prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Postulował też, aby Rada Warszawy powołała „komisję ds. ujawnienia powiązań najwyższych urzędników w państwie z mafią reprywatyzacyjną”. My musimy wiedzieć, czy pracujemy w radzie, która ufa pani prezydent, czy nie. Wynik tego głosowania powie nam, co się tu będzie działo przez następne dwa lata – czy dalej to będzie maszynka do głosowania, czy jednak coś się zmieni – wskazał Hejka uzasadniając wniosek ws wotum nieufności dla Gronkiewicz-Waltz. Zarzucił Prezydent Warszawy, że nie zrobiła nic w kwestii nieprawidłowości przy reprywatyzacji w Warszawie. Czy ta bierność była związana z niekompetencją, czy może z działaniem w zorganizowanych grupach przestępczych, które mają za zadanie wyłudzenie jak największej części majątku? – zastanawiał się radny PiS.
Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że nie zamierza podać się do dymisji. Zapewniła, że sprawę nieprawidłowości reprywatyzacyjnych chce wyjaśnić do końca i zaznaczyła, że jest osobą, która jest tym najbardziej zainteresowana.
Źródło: newsweek.pl
Fot. Twitter.com/SasinJacek