Coraz bliżej podpisania traktatu pokojowego między Rosją i Japonią. Podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku konieczność poprawy stosunków między oboma państwami sygnalizowali zarówno prezydent Rosji – Władimir Putin, jak i premier Japonii – Shinzo Abe.
Obaj politycy mówili na ten temat podczas zgromadzenia plenarnego Forum. Putin zapewnił, że „rozwiązanie sporów między Japonią i Rosją powinno być takie, aby żadna ze stron nie czuła się przegrana”. Wtórował mu Abe (na zdjęciu) wprost wzywający do podpisania traktatu pokojowego. Japoński przywódca mówił o „nienormalnej sytuacji”, gdy dwa państwa będące dla siebie „ważnymi wzajemnie sąsiednimi krajami o nieograniczonym potencjale” od 70 lat nie mają podpisanego traktatu pokojowego.
Abe w swoim przemówieniu zwracał się do Putina po imieniu, przekonując, iż obaj pochodzą z tego samego pokolenia. Apelował, aby obaj przywódcy wzięli odpowiedzialność za podpisanie traktatu, który pozwoli obydwu krajom ukazanie swojego potencjału. Putin nazwał natomiast Japończyków swoimi „przyjaciółmi”, stwierdzając również, że Rosja postanowiła wrócić do tego tematu. Uznał, że rozwiązanie satysfakcjonujące obydwie strony będzie trudne do znalezienia, jednak jest to możliwe. Zapewnił, że jego kraj jest gotów do „zdecydowanych kroków” dotyczących współpracy z Japonią. Dodał jednak, że powinny być one „dobrze przygotowane”. Opowiedział się natomiast zdecydowanie za współpracą gospodarczą między krajami, które, zdaniem Putina, są „naturalnymi partnerami”.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Dalsze konsultacje na temat ewentualnego traktatu mają odbyć się podczas wizyty prezydenta Rosji w Japonii do której ma dojść 15 grudnia. Oba kraje nie podpisały traktatu pokojowego po zakończeniu II wojny światowej ze względu na spór o Wyspy Kurylskie. Terytorium, które zamieszkuje 19 tysięcy osób, zostało zajęte przez ZSRR, po przyłączeniu się Sowietów do wojny z Japonią. Mimo zakończenia działań wojennych, Japonia nadal rości sobie jednak pretensje do wysp. Na stosunki między oboma krajami negatywnie wpłynęło także przymusowe wysiedlenie 17 tysięcy japońskich mieszkańców Kuryli, do którego doszło w latach 1947-1949. Wieloletnie negocjacje na temat zawarcia pokoju zostały wstrzymane po aneksji Krymu wiosną 2014 roku. Japonia bowiem oficjalnie potępiła to działanie Rosji oraz przyłączyła się do sankcji Zachodu wobec Moskwy. Wygląda jednak na to, że obecne stosunki między dwoma sąsiadami znacznie się polepszyły i podpisanie pokoju nabiera realniejszych kształtów.
Źródło: rp.pl
Foto: wikiCommons