„Zupełnie nieracjonalna jest sytuacja zabierania dzieci w sytuacji, w której robi się wszytko, by rodzina wyszła na prostą” – stwierdziła Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i pomocy społecznej. Ta wypowiedź ma związek z niedawną decyzją łódzkiego sądu w sprawie odebrania samotnemu ojcu sześciorga dzieci.
W ostatnich tygodniach głośno było o decyzji łódzkiego sądu, który nakazał odebranie panu Wojciechowi z Łodzi sześciorga dzieci i umieszczenie ich w domu dziecka. Po zainteresowaniu się sprawą przez media, a także po interwencjach polityków decyzję zmieniono i dzieci mogą pozostać z ojcem. Nad rodziną będzie sprawował nadzór kurator sądowy, a 11 października ma odbyć się rozprawa sądowa dotycząca dalszej opieki nad dziećmi przez pana Wojciecha.
Absolutnie zrobimy wszystko, by skończyło się zabieranie dzieci z rodzin z powodu tego, że mają przejściowe trudności, że jest bieda
Czytaj także: Rodzina, dom, praca
– powiedziała minister rodziny Elżbieta Rafalska, która wydelegowała przedstawiciela departamentu polityki rodzinnej resortu, by ten zbadał tę sprawę.
Minister podkreśliła, że ojciec miał wolę, by nadal wychowywać własne dzieci, współpracował z ośrodkiem pomocy rodzinie, a także był objęty pomocą społeczną.
Co z 500plus?
Przedstawiciel resortu ma zrobić rozpoznanie w sprawie przydzielenia rodzinie pomocy socjalnej z programu Rodzina 500plus. Z informacji medialnych wynika, że świadczenia pobierała matka dzieci, która kilka miesięcy temu opuściła dom. Resort ma podjąć interwencję w przypadku wykrycia nieprawidłowości.
Ale dziś najważniejsze są dzieci. Jeżeli ojciec chce się nimi zająć, to trzeba zrobić wszystko, by mu pomóc
– podkreśliła minister Rafalska.