Temat ekshumacji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej mocno podzielił ich rodziny. Zdaniem Pawła Deresza ekshumacje mają „podtekst polityczny” i posłużą do udowodnienia tezy o zamachu.
Według doniesień medialnych pierwsze ekshumacje mają zacząć się 14 listopada. Niemal pewne jest, że śledczy zaczną od zbadania ciała pary prezydenckiej. Następnie otworzą oni groby innych ofiar.
Sprzeciwia się temu część bliskich ofiar. W rozmowie z dziennikarzem „Faktów” TVN, Paweł Deresz, wdowiec po Jolancie Szymanek-Deresz kategorycznie sprzeciwił się działaniom prokuratury. – Nie chcę dopuścić do ekshumacji zwłok mojej żony. Ekshumacja ma podtekst polityczny. Chodzi wyłącznie o poszukiwanie śladów wybuchu – ocenił. – Narusza to jej spokój i spowodowałoby wielki ból i cierpienie mojej rodziny – dodał.
Czytaj także: Andrzej Rozenek: Trwa taniec na grobach i zabawa ofiarami
Czytaj także: „Ciała zmarłych powinny być traktowane z szacunkiem i miłością”