Na południu województwa podkarpackiego doszło do niebezpiecznego wzrostu stanów rzek. Wszystkiemu winne są silne opady, które przeszły przez południowo-wschodnią Polskę.
Stan rzek w zlewni Sanu gwałtownie wzrasta. Najgorsza sytuacja jest w dopływach Jeziora Solińskiego. Wynika ona przede wszystkim z tego, że miejscami spadło tam ponad 40 mm deszcze, a stany alarmowe zostały znacząco przekroczone. W Zatwarnicy stan alarmowy został przekroczony o ponad 50 cm.
Na szczęście zapora w Solinie redukuje niebezpieczeństwo. Rzeka San poniżej tamy w najbliższych kilkudziesięciu godzinach nie będzie stanowić zagrożenia. Jak zapowiadają synoptycy, najsilniejsze opady już przeszły, ale należy spodziewać się umiarkowanie silnych. W najbliższych godzinach utrzymają się alarmowe stany rzek i niektóre z terenów zostaną zalane.
Czytaj także: Intermarium: Nowa Rzeczpospolita?
Źr.: Facebook.com/PolscyLowcyBurz
Fot.: Zuluanonymous/commons.wikimedia.org