Legia Warszawa pokonała Sporting Lizbona 1:0 (1:0) w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jedynego gola w 30. minucie zdobył Guilherme. Taki rezultat dał mistrzom Polski awans do 1/16 finału Ligi Europy.
Legia Warszawa musiała pokonać Sporting Lizbona w środowym meczu, by awansować z trzeciego miejsca do 1/16 finału Ligi Europy. Jednak to gracze drużyny gości, którzy byli faworytami potyczki rozpoczęli spotkanie od ofensywy. W szóstej minucie Aleksandar Prijović umieścił piłkę w siatce Portugalczyków, lecz sędzia słusznie dopatrzył się pozycji spalonej. Pierwszy kwadrans upłynął spokojnie, bez jakichkolwiek zrywów którejś z ekip. W 21. minucie rzut wolny w pobliżu pola karnego mieli goście, lecz strzał pewnie został obroniony przez Arkadiusza Malarza. Tempo spotkania było bardzo jednostajne. Sporting grał głównie atakiem pozycyjnym, podopieczni Jacka Magiery szukali swojej szansy z kontrataku. W 26. minucie Prijović wyszedł oko w oko z Rui Patricio, lecz piłka po jego strzale uderzyła w boczną siatkę. Cztery minuty później już nic nie uchroniło Sporting przed utratą gola. Prijović dośrodkował do Guilherme, a ten sprytnym strzałem dał prowadzenie Legii. Po zdobytym golu zawodnicy ze stolicy Polski kontynuowali swoją taktykę, ustawiając się głęboko na własnej połowie i oczekując na próby rywali. Do przerwy nie padł już żaden gol przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie.
Początkowe fragmenty drugiej połowy miały podobny przebieg do całej pierwszej części. Sporting próbował pozycyjnego ataku, a Legia się głównie broniła szczelną obroną. W 55. minucie Adrien Silva oddał groźny strzał z kilku metrów od bramki Malarza, choć futbolówka przeleciała minimalnie obok światła bramki mistrzów Polski. Ataki portugalskiej drużyny były bez polotu, bez zaskoczenia defensywy Legii. Z częstego posiadania piłki nie wynikało bezpośrednie zagrożenie bramki polskiej drużyny. W 70. minucie Bas Dost nieskutecznie próbował zaskoczyć bramkarza „Legionistów” strzałem z dystansu. Chwilę później Andre był bardzo bliski wbicia piłki do polskiej siatki, lecz fatalnie spudłował. Na kwadrans przed końcem piłkarze Sportingu wzmożyli ataki na bramkę polskiej drużyny. Defensywa Legii była co chwilę w opałach, ale na straży stali stoperzy i Arkadiusz Malarz w bramce. W 84. minucie Michał Kucharczyk stanął przed kapitalną okazją na podwyższenie prowadzenia. Thibault Moulin odegrał piłkę Kucharczykowi, a ten strzelił wprost w bramkarza. To. Chwilę potem William Carvalho otrzymał drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu i w efekcie musiał opuścić przedwcześnie spotkanie z Legią. Zawodnicy Jacka Magiery mając przewagę liczebną na boisku śmielej zaatakowali rywali. Legia bardzo mądrze grała w ostatnich minutach i nie dała sobie wyrwać zwycięstwa ze Sportingiem. Ostatecznie Legia pokonała Sporting Lizbona 1:0 i awansowała do 1/16 finału Ligi Europy. Warto dodać również, że Legioniści mieli mnóstwo szczęścia, gdyż sędzia nie zauważył dwóch dotknięć piłki ręką ze strony portugalskich graczy.
Czytaj także: Liga Mistrzów: Legia Warszawa wysoko przegrała po szalonym meczu w Dortmundzie
Legia Warszawa 1:0 Sporting Lizbona
Guilherme (30)