W dzisiejszych czasach hejt w internecie stał się czymś tak powszechnym, że właściwie nie zwracamy na niego uwagi. Media społecznościowe pełne są nienawistnych i agresywnych komentarzy, które uwłaczają ludzkiej godności. Wpis tego rodzaju udostępniła na swojej twitterowej tablicy Magdalena Ogórek. Jego autorem jest mężczyzna, który, co sam przyznaje, sympatyzuje z Komitetem Obrony Demokracji.
Wpis mężczyzny jest odpowiedzią na twitterowy komentarz Magdaleny Ogórek. Była kandydatka na prezydenta z ramienia SLD odniosła się do tweeta Stanisława Kozieja, byłego szefa BBN i współpracownika Bronisława Komorowskiego, który dotyczył osoby Andrzeja Rzeplińskiego. Odpowiedź wspomnianego „KOD-era” była niezwykle brutalna. W zasadzie trudno to opisać, trzeba to po prostu zobaczyć na własne oczy.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
„Żałuje, że wyjechała Pani za wcześnie z Berlina”. Berlina, w którym 19 grudnia miał miejsce zamach terrorystyczny, a dzień wcześniej, dokładnie na tym samym, staranowanym przez napastnika jarmarku bożonarodzeniowym, przebywała Ogórek (KLIK). Sugestia była więc wyjątkowo jasna. Publicystka TVP Info, współprowadząca program „W tyle wizji”, odniosła się do tego wpisu. Co ciekawe, przyznała, że wybaczyła mężczyźnie brutalne życzenia.
Wpisy mogą państwo zobaczyć również na oficjalnym twitterowym koncie Magdaleny Ogórek. Wystarczy kliknąć TUTAJ.
Przejrzeliśmy konto mężczyzny. Wulgarnych komentarzy, w których zwraca się do innych użytkowników m.in. per „ch**u j****y”, można znaleźć na jego twitterowej tablicy więcej. „KOD-er”, jak sam siebie określa, pała również wyjątkową nienawiścią do PiS-u oraz do wszystkich, którzy z PiS-em mogliby mieć cokolwiek wspólnego. Swoje poglądy polityczne wyraża w bardzo radykalny sposób. O sobie pisze zaś tak: REBELIANT i POLAK NAJGORSZEGO SORTU; Stoję tam, gdzie PJK nigdy nie stał; KOD’er – obrońca TK i praw Konstytucyjnych; Polityka na co dzień; PO, .N i anty-PiS. (pisownia oryginalna).
Wydaje się, że konto mężczyzny jest prawdziwe. Założone zostało bowiem w 2012 roku, czyli w okresie, gdy o powstaniu KOD-u nikt jeszcze nie myślał. Trudno więc sądzić, by cała akcja została sprowokowana przez internetowego „trolla”. Tym bardziej przerażający jest fakt, iż tylko i wyłącznie z powodu politycznej antypatii, można złożyć komuś takie brutalne życzenie. Dramat.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. screen TVP Info