Według informacji tygodnika „Der Spiegiel” niemieckie służby zatrzymały Syryjczyka, który planował zamach terrorystyczny. Młody mężczyzna zamierzał wykorzystać do tego celu samochód, który miał przypominać radiowóz.
O sprawie informuje portal rmf24.pl. Służbom udało się trafić na Syryjczyka, ponieważ kontaktował się on z przedstawicielem ISIS za pośrednictwem aplikacji. Jak się okazało, mężczyzna obiecywał, że wjedzie samochodem w tłum ludzi w Saarbrucken. Jednak podkreślał potrzebę uzyskania pieniędzy. W trakcie przesłuchania przyznał, że środki te były mu potrzebne, by wesprzeć swoją rodzinę, która została w Syrii.
Czytaj także: Rafał Ziemkiewicz nie wytrzymał. Publicysta \"przejechał się\" po Donaldzie Tusku! Padły mocne słowa
Syryjczyk miał oczekiwać od Państwa Islamskiego 180 tys. euro. Jak twierdzi niemiecki tygodnik, przygotowania do zamachu nie były zaawansowane. Nie zmienia to jednak faktu, że bojownicy z ISIS coraz częściej atakują przy użyciu pojazdów. Tak było np. w Nicei i Berlinie, gdzie zostały wykorzystane samochody ciężarowe. . W tym pierwszym, lipcowym, zginęło 87 osób i ponad 200 zostało rannych. Ciężarówka wjechała w tłum ludzi podziwiających pokaz sztucznych ogni z okazji Dnia Bastylii. Następnie kierowca wysiadł i zaczął strzelać do wystraszonych ludzi. W Berlinie natomiast, do zamach doszło na Breitscheidplatz przy reprezentacyjnej alei Kurfuerstendamm w dzielnicy Charlottenburg, w zachodniej części miasta. Terrorysta wjechał rozpędzoną ciężarówką w jarmark bożonarodzeniowy. Zginęło 12 osób, w tym polski kierowca – Łukasz Urban.
Źródło: rmf24.pl
Fot. Wikimedia/Garitzko