Słowa Magdaleny Cieleckiej, które padły w rozmowie z „Newsweekiem” wywołały spore oburzenie. Aktorka stwierdziła, że wracając po demonstracji Komitetu Obrony Demokracji czuła się jak żydowskie dziecko w czasie Holocaustu. Postanowił na to odpowiedzieć szef publicystki TVP Info – Dawid Wildstein.
Nie jest tajemnicą, że Magdalena Cielecka od jakiegoś czasu krytykuje Prawo i Sprawiedliwość oraz wspiera Komitet Obrony Demokracji. Przypomnijmy, że była ona wśród gwiazd polskiego kina, które zapraszały na demonstrację organizowaną przez KOD 11 listopada 2016 roku. Teraz, wspólnie z Jackiem Poniedziałkiem, Mają Ostaszewską i Maciejem Stuhrem wystąpiła na okładce najnowszego tygodnika „Newsweek”,
Po cytatach z Bielana, Tyszki i Waszczykowskiego, jeszcze raz polecam to- ludzie wrażliwi i mądrzy. pic.twitter.com/o5zbvZyQIN
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 2 stycznia 2017
Udzieli oni wywiadu, w którym ze strony Magdaleny Cieleckiej padły dla wielu kontrowersyjne słowa. Porównała ona siebie do żydowskiego dziecka w czasie Holocaustu:
Wracałam wieczorem tramwajem po manifestacji z przypiętym znaczkiem KOD. I siedział tam facet, czułam, że mnie rozpoznał. I on jakimiś dźwiękami, onomatopejami zwierzęcymi, próbował dać mi do zrozumienia, że mu śmierdzę. Poczułam się, jak – przepraszam za porównanie – żydowskie dziecko w tramwaju w czasie okupacji, które jest wystraszone i wie, że nie powinno w tym tramwaju być
Aktorce postanowił odpowiedzieć szef publicystki TVP Info – Dawid Wildstein.
Przeczytałem ostatnio, że poczuła się Pani jak żydowskie dziecko w trakcie Holocaustu, bo jakiś Pan w tramwaju krzywo się spojrzał na pani znaczek KOD
– zaczął swój post na Facebooku. Później przypomniał, że los żydowskich dzieci w czasie drugiej wojny światowej był tragiczny:
Dlatego spieszę Pani wytłumaczyć. W przeciwieństwie do Pani… Żydowskie dziecko w trakcie okupacji nie jeździło komunikacją miejską. Nie grało w teatrze i filmie. Nie jadło sushi, nie jeździło na wczasy na Maderę czy do Tajlandii. Nie biegali po balach i imprezach, nie robiło sobie kretyńskich sesji zdjęciowych ani nie udzielało jeszcze durniejszych wywiadów do poczytnych gazet. Nie zarabiało też ani nie żyło w sympatycznych warunkach lokalowych.Dziecko żydowskie było wtedy mordowane, torturowane, gwałcone, gazowane, zagładzane. Żyło w koszmarne i piekle, którego, na szczęście, Pani nie zrozumie.
Dziennikarz w mocnych słowach określił ostatni wywiad aktorki i jak zaznaczył – oczekuje przeprosin.
Swoimi durnymi tekstami pod publiczkę zeszła Pani do poziomu neonaziolskiego frajerstwa wołającego – „wujek Adolf zabrał żydowskie dzieci na obóz hihi”. Brawo. Jeśli ma Pani choć gram przyzwoitości – przeprosi. Czekam
Wildstein zwrócił się także do przedstawicieli „opozycji totalnej”, do której – oprócz zwolenników KOD, można zaliczyć partie polityczne – Platformę Obywatelską oraz .Nowoczesną:
A do reszty opozycji totalnej- róbcie co chce ta. Tańczcie i wyjcie szlagiery w sejmie. Jedzcie tam pizze i sushi, róbcie sobie przerwy w walce o wolność jadąc na wczasy do Portugalii, dawajcie się bić przez niewidzialnych policjantów. Spoko. Może macie rację. Ale przestańcie sobie wycierać buźki milionami niewinnie pomordowanych. Tyle możecie?
Poniżej dostępny jest cały wpis dziennikarza:
Cielecka, podobnie jak Stuhr, Poniedziałek i Ostaszewska, jest aktorką m.in. Nowego Teatru w Warszawie.
Źródło: Facebook.com/dorzeczy.pl
Fot. Wikimedia/Paul Katzenberger, Twitter.com i Facebook.com