W ostatnim czasie głośno zrobiło się o słowach Donalda Tuska, który miał przestrzegać partię rządzącą przed konsekwencjami tzw. kryzysu parlamentarnego dla Polski. Na Twitterze temat ten poruszył dziennikarz TVP Info – Samuel Pereira. Do dyskusji włączyła się także Ewa Stankiewicz, która ponownie w mocnych słowach oceniła byłego premiera.
Chodzi o wywiad, którego Tusk udzielił dla TVN24 Biznes i Świat.
Czytaj także: Dziennikarka znów szokuje. \"Tusk - król obciachu z krwią na rękach\".
Każdy, kto będzie miał złą wolę i będzie dociekliwie chciał sprawdzać prawną sytuację Polski z dwuznacznie uchwalonym budżetem, będzie miał mocne argumenty. Trzeba zrobić wszystko by nikt, kto będzie chciał wykorzystywać tę sytuację, tych argumentów nie miał
– mówił pytany o możliwość obcięcia dotacji unijnych dla Polski.
Najpierw wiceszef publicystki TVP Info zadał byłemu premierowi pytania na Twitterze.
Panie przewodniczący @donaldtusk: Sugeruje Pan związek między syt. w Sejmie z zagrożeniem wypłaty funduszy UE Na jakiej podstawie prawnej?
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 13 stycznia 2017
>
Po jakimś czasie, na tweeta dziennikarza, postanowiła odpowiedzieć związana z TV Republiką i Gazetą Polską – Ewa Stankiewicz. Stwierdziła ona, że obecny przewodniczący Rady Europy „ma krew polskiego prezydenta na rękach”. Oczywiście chodzi tutaj o Lecha Kaczyńskiego i katastrofę smoleńską. ,
Donald Tusk człowiek który ma krew polskiego prezydenta na rękach konsekwentnie realizuje antypolską politykę @donaldtusk https://t.co/l9onYfpn8L
— Ewa Stankiewicz (@ewa_stankiewicz) 13 stycznia 2017
Warto podkreślić, że to nie jest pierwszy raz, kiedy Ewa Stankiewicz w taki sposób wyraża się o byłym premierze. Podobnie było w październiku. Wtedy zamieściła na Twitterze wpis, w którym przyznała, że „nie zdziwiłaby się, gdyby politykiem T. który miał zlecić zamordowanie prezydenta L Kaczyńskiego okazał się Tusk”. Szerzej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Większość komentujących stwierdziła wtedy, że dziennikarka zdecydowanie przesadziła, Podobnie jest teraz. Użytkownicy zwracają uwagę, że jeśli Stankiewicz posiada jakieś dowody na potwierdzenie swojej tezy, to powinna zgłosić to odpowiednim służbom.
Źródło: tvn24.pl/Twitter.com
Fot. Wikimedia/Mateusz Włodarczyk i Twitter.com