Po informacji jaką opublikował portal dorzeczy.pl na temat projektu apelu, jaki część opozycji chciała wystosować do instytucji unijnych z prośbą o interwencję, wybuchła prawdziwa burza. Politycy PO i Nowoczesnej odpierają zarzuty, twierdząc, że są one nieprawdziwe. Tymczasem poseł Kukiz’15, który uczestniczył w rozmowach nie pozostawia wątpliwości.
Redaktor Wojciech Wybranowski poinformował na łamach portalu dorzeczy.pl, że gdy 16 grudnia rozpoczynał się protest w Sejmie, partie opozycyjne miały już gotowy projekt pisma do Rady Europy i Parlamentu Europejskiego. Przedstawiciele opozycji grozili polskiemu rządowi, że w przypadku dalszego łamania Konstytucji sprawa zostanie przekazana organom międzynarodowym.
Pismo było zaplanowane jako wspólny apel całej opozycji. Podpisów odmówili jednak przedstawiciele PSL i Kukiz’15. Wobec tak postawionej sprawy, PO i Nowoczesna wycofały się z inicjatywy.
Czytaj także: PO i Nowoczesna tłumaczą się z zarzutów o chęci donoszenia na Polskę, a portal Onet.pl publikuje pełną treść apelu!
W mediach rozgorzała burza. Przeciwnicy PO i Nowoczesnej oskarżyli te partie o zdradę stanu. Natomiast posłowie tych partii twierdzą, że informacja opublikowana przez Wybranowskiego jest zmyślona. Uczestniczący w rozmowach Sylwester Chruszcz z Kukiz’15 potwierdza jednak przebieg wydarzeń przedstawiony przez dziennikarza „Do Rzeczy”. Byłem na tym spotkaniu. Opozycja totalna proponowała donoszenie na Polskę do trybunałów międzynarodowych. – napisał Chruszcz i dodał, że klub Kukiz’15 się na to nie zgodzi.
Byłem na tym spotkaniu. Opozycja totalna proponowała donoszenie na Polskę do trybunałów międzynarodowych. Nie będzie na to zgody @Kukiz15 https://t.co/nzDGsnit8S
— Sylwester Chruszcz (@S_Chruszcz) 17 stycznia 2017
Źródło: wmeritum.pl; Twitter.com
Fot.: Wikimedia/Józefaciuk; Drabik