Od kilku dni mieszkańcy Nowego Jorku muszą radzić sobie z potężnymi śnieżycami. Miasto oraz okoliczne miejscowości zostały dosłownie sparaliżowane. Amerykanie publikują w mediach społecznościowych zdjęcia raz filmy, które przedstawiają ogrom problemu, z którym muszą się mierzyć. Jedno z nagrań, zarejestrowane na dworcu kolejowym, zrobiło w internecie prawdziwą furorę.
Gwałtowne opady deszczu, porywisty wiatr, a także śnieżyce od kilku poważnie dają się we znaki Amerykanom. Największe powody do narzekań mają mieszkańcy stanu Nowy Jork, gdzie opady śniegu były najobfitsze. Doprowadziło to do zamknięcia szkół oraz znacznych utrudnień w ruchu komunikacyjnym (odwołano kilka tysięcy lotów oraz połączeń autobusowych).
Sytuacja powoli wraca do normy, jednak w mediach społecznościowych bez problemu znajdziemy mnóstwo zdjęć oraz filmów obrazujących skalę opadów oraz problemów, z którymi musieli borykać się Amerykanie. Wyjątkową furorę w sieci zrobiło nagranie z miejscowości Rhinecliff, w stanie Nowy Jork. Zostało ono zarejestrowane na dworcu kolejowym, w momencie, gdy na peron wjeżdżał pociąg.
Zanim jednak maszyna pojawiła się na ekranie, uwagę widzów zwrócił z pewnością fakt, iż tory… nie są odśnieżone nawet w najmniejszym stopniu. Po chwili naszym oczom ukazuje się pociąg, który z impetem wjeżdża w zaspy wywołując na dworcu prawdziwą burzę śnieżną. Osoby zgromadzone na peronie musiały salwować się ucieczką, a niektóre z nich, rażone siłą uderzenia, wręcz upadały na ziemię. Cała sytuacja, szczególnie oglądając ją w zwolnionym tempie, wyglądała na niezwykle niebezpieczną.
? Proszę odsunąć się od krawędzi peronu?. Dwa dni temu po śnieżycy w Rhinecliff, stan Nowy Jork #USA #pogoda pic.twitter.com/Ru75aNozRn
— Tomasz Wasilewski (@WasilewskiTomek) 17 marca 2017
Śnieżyca, która sparaliżowała część USA przyniosła śmiertelne żniwo. Władze podają, że w wyniku obfitych opadów śniegu zginęły co najmniej cztery osoby.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Twitter/Tomasz Wasilewski