9 lat – tyle czasu minęło od debiutu Roberta Lewandowskiego. Pamiętają państwo pierwszy mecz „Lewego” w biało-czerwonych barwach? Jeżeli nie, to z chęcią go przypomnimy!
Robert Lewandowski w pierwszej reprezentacji Polski zadebiutował 10 września 2008 roku w wyjazdowym meczu z San Marino. Reprezentację prowadził wówczas Leo Beenhakker, „Lewy” był graczem poznańskiego Lecha, a „Biało-Czerwoni” walczyli w eliminacjach do mundialu w RPA.
Spotkanie z San Marino było dla zespołu prowadzonego przez doświadczonego Holendra prawdziwą męką. Dość wspomnieć, że w 4. minucie meczu dla drużyny gospodarzy podyktowany został rzut karny i gdyby nie Łukasz Fabiański, zawodnicy, którzy na co dzień piłkę kopią raczej hobbystycznie, objęliby prowadzenie.
Czytaj także: MŚ Czechy: Ostatnia kolejka pod znakiem rzutów karnych
W 36. minucie bramkę dla reprezentacji Polski zdobył Euzebiusz Smolarek, jednak gra w dalszym ciągu się nie kleiła. Po zmianie stron trener Leo Beenhakker zdecydował się na zmianę. W 58. minucie spotkania z boiska zszedł Marek Saganowski, a na jego miejscu pojawił się młody Robert Lewandowski, który już 10 minut później oprócz radości z debiutu w biało-czerwonych barwach mógł cieszyć się także… z pierwszego gola. „Lewy” wykorzystał zamieszanie w polu karnym powstałe po strzale w słupek Ebiego Smolarka i skierował futbolówkę do pustej bramki. Po strzelonym golu rzucił się w ramiona Łukasza Piszczka, który w tamtym czasie był jeszcze zawodnikiem formacji ofensywnej.
To jest chłopak, który ma instynkt! Umie się ustawić, szuka go piłka – mówił komentujący to spotkanie dla TVP, Dariusz Szpakowski. Nie dość, że piłka szuka jego w polu karnym, to on też szuka piłki – dodawał współkomentator i były piłkarz Andrzej Juskowiak.
Na dzień dzisiejszy „Lewy” zanotował 86 występów w reprezentacji Polski. Zdobył w nich 43 bramki.
źródło, fot: YouTube