Poniedziałek Wielkanocny to dzień, w którym tradycja nakazywała wręcz polewanie się wodą. O „nowoczesności” w kwestii kultury wypowiedział się za pośrednictwem Facebooka Janusz Korwin-Mikke.
Pierwsze wzmianki o zwyczaju śmigusa-dyngusa pojawiają się w Polsce w XV wieku, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że tradycja ta sięga jeszcze czasów słowiańskich. Dziś można zaobserwować stopniowy jej zanik, polewanie wodą jest już zdecydowanie rzadsze, i to nie tylko z racji aury, jaka panuje dziś za oknem.
Zwyczaj tzw. „Lanego Poniedziałku” skomentował na Facebooku Janusz Korwin-Mikke. Lider partii Wolność wykorzystał ten zwyczaj jako pretekst do krótkiego rozważania na temat kultury. – Człowieczeństwo polega na odróżnieniu dni powszednich od niezwykłych – pies ani szympans tego nie potrafią. A kultura – to przestrzeganie zwyczajów utrwalających ten podział. Takim jest „Lany Poniedziałek” – napisał polityk.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Janusz Korwin-Mikke nie omieszkał również skrytykował również wszystkich zwolenników „nowoczesności”, którzy dziś chcieliby znieść wszystkie istniejące święta. Bo przecież polewanie wodą mogłoby szkodzić zdrowiu. – Oczywiście zwolennicy „nowoczesności” chcieliby wszystkie święta (z wyjątkiem 1 Maja jako daty utworzenia Wspólnoty Europejskiej) polikwidować, a śmigusa-dyngusa zakazać jako obyczaju grożącego zdrowiu. I to znajduje, niestety, posłuch u Szarych Zjadaczy Chleba… – napisał lider partii Wolność.
Cały post Janusza Korwin-Mikke można zobaczyć poniżej.