Po tym, gdy w rundzie zimowej Legię Warszawa opuścili Nemanja Nikolic oraz Aleksandar Prijovic, na fanów ekipy ze stolicy padł blady strach. Legioniści zostali bowiem bez klasycznego napastnika. Władze klubu natychmiast wzięły się do pracy i pozyskały dwóch zawodników: Daniela Chimę Chukwu oraz Tomasa Necida, jednak żaden z nich nie zbliżył się do poziomu prezentowanego przez dwóch wytransferowanych wcześniej snajperów.
Okazuje się jednak, że „Wojskowi” wcale nie muszą rozbijać banku, by pozyskać kolejnego napastnika. Kontraktem z Legią związany jest bowiem Jarosław Niezgoda, młody zawodnik przebywający aktualnie na wypożyczeniu do Ruchu Chorzów.
Piłkarz został oddany do Chorzowa pod koniec sierpnia 2016 roku, gdy trenerem Legii pozostawał Albańczyk, Besnik Hasi, a w składzie cały czas znajdowali się Nikolic oraz Prijovic. Młody zawodnik miał więc niewielkie szanse na grę. Zanim jednak trafił na Śląsk udało mu się zadebiutować w barwach mistrza Polski. Niezgoda rozegrał 75 minut w meczu Legia-Arka Gdynia przegranym przez podopiecznych Besnika Hasiego 1-3.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Po wypożyczeniu do Ruchu piłkarz nabrał wiatru w żagle. Dotychczas w rozgrywkach ligowych reprezentował „Niebieskich” w 22 meczach, w których 10 razy trafiał do siatki. Swoją grą zasłużył na powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski U-21 prowadzonej przez Marcina Dornę. Niezgoda zagrał w dwóch spotkaniach, zdobywając w nich jedną bramkę, dzięki czemu bardzo mocno przybliżył się do występu na zbliżających się Mistrzostwach Europy, które już w czerwcu odbędą się w naszym kraju.
Problem Legii z napastnikami oraz dobra forma Niezgody, sprawiły, iż w mediach natychmiast pojawił się temat powrotu młodego napastnika do Warszawy. Pisał o tym m.in. portal legia.net, którego redaktorzy postanowili porozmawiać o przyszłości z trenerem „Wojskowych”, Jackiem Magierą. Ten przyznał, że w następnym sezonie Niezgoda otrzyma szansę gry z eLką na piersi. Mateusz Szwoch, Michał Masłowski, Steeven Langil czy Jarosław Niezgoda – to są nasi zawodnicy i cały czas rozmawiamy na temat ich przyszłości. Na pewno nie każdego z nich widzimy dziś kadrze Legii. Ale są też tacy, którymi jesteśmy zainteresowani i chcemy dać im szansę. Jarosław Niezgoda ma dostać taką szansę, chcemy by miał możliwość pokazania się i powalczenia o miejsce w pierwszym składzie – oświadczył.
Głos w całej sprawie zabrał również prezes Dariusz Mioduski, który dodał, że powrót Niezgody do Legii nie oznacza, że klub nie pozyska w nadchodzącym okienku transferowym żadnego innego napastnika.
Jarosław Niezgoda trafił do Legii przed rozpoczęciem sezonu 2016/2017. Wcześniej reprezentował barwy drugoligowej wówczas Wisły Puławy.
źródło: legia.net, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Legia Warszawa