Jedna z funkcji, która czasem irytowała, a czasem pomagała w tworzeniu ciekawych materiałów od początku maja definitywnie znika z serwisu YouTube. Chodzi o adnotacje, których nie można już dodawać podczas filmów.
Adnotacje w niektórych produkcjach były bardzo pomocnym narzędziem. Pomagały w dodawaniu linków czy innych przekierowań, czasem służyły jako „wtręt” do danych słów. Przez niektórych, szczególnie w klipach muzycznych, były używane także jako reklamy. Od początku maja funkcja dodawania nowych adnotacji znika.
Adnotacje już od jakiegoś czasu są sukcesywnie zastępowane przez karty. Google uznało po prostu, że i tak funkcja ta jest coraz mniej popularna, więc zdecydowało się na nowsze rozwiązanie. Od początku maja w filmach umieszczanych w serwisie YouTube nie można więc dodawać już nowych adnotacji. Niemożliwe jest również edytowanie tych, które zostały dodane wcześniej. Ważne jest jednak to, że adnotacje, które są już w filmach opublikowanych w serwisie nie znikną.
Czytaj także: YouTube wypowiada wojnę teoriom spiskowym. Wdraża kontrowersyjne rozwiązanie