Wiele wskazuje na to, że Komisja Europejska chce zmusić poszczególne europejskie kraje do przyjmowania uchodźców. Poszczególni europosłowie coraz ostrzej wypowiadają się na temat Polski, Węgier i Austrii, które do tej pory nie relokowały ani jednej osoby.
Komisja Europejska chce, by wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej brały udział w obowiązkowej relokacji uchodźców. Jednym z ostatnich pomysłów jest wprowadzenie systemu nagród i kar dla poszczególnych państw. Malta, która obecnie sprawuje prezydencję we Wspólnocie zaproponowała, by za każdego przyjętego obcokrajowca powyżej obowiązkowej kwoty kraj otrzymał w ciągu kolejnych pięciu lat 60 tysięcy euro.
Oczywiście system ma działać także w drugą stronę. Za każdego imigranta poniżej przyjętej kwoty dany kraj będzie miał zapłacić 60 tysięcy euro kary. Takie sankcje mogą dotknąć przede wszystkim Polskę, Węgry i Austrię, które do tej pory nie relokowały uchodźców.
Czytaj także: Mocna wypowiedź Millera na temat relokacji uchodźców. Były premier radzi, co powinien zrobić polski rząd [WIDEO]
Coraz ostrzej w stronę tych państw wypowiadają się poszczególni europosłowie. Jeden z nich, Holender Jeroen Lenaers z Partii Ludowej mówi o konieczności rezygnacji z zasady dobrowolności i wprowadzenia przymusu. – Nigdy nie byłem za wiążącymi kwotami relokacji dla wszystkich krajów, natomiast w ciągu ostatniego półtora roku okazało się, że zasada dobrowolności nie działa, więc trzeba to zmienić – mówił. Ten głos wcale nie był jednak odosobniony jeśli chodzi o postulat obowiązkowego relokowania uchodźców.
Z kolei unijny komisarz do spraw migracji i spraw wewnętrznych, Dimitris Awramopulos stwierdził, że fakt, iż Polska, Węgry i Austria nie relokowały do tej pory uchodźców, jest naruszeniem przyjętych wcześniej zobowiązań. – Chcę jasno powiedzieć, że jest to naruszeniem ich zobowiązań – stwierdził.