Waldemar Kita, właściciel występujące w Ligue 1 klubu FC Nantes, zdradził, iż otrzymał „bezczelnego SMS-a” od agenta Mariusza Stępińskiego, zawodnika francuskiej ekipy. Polak ostatnimi czasy ma spore problemy z załapaniem się do składu drużyny. Menadżer chciał dowiedzieć się, dlaczego piłkarz coraz częściej nie łapie się nawet na ławkę rezerwowych.
Sytuacja Mariusza Stępińskiego, napastnika polskiej reprezentacji młodzieżowej, delikatnie rzecz ujmując, nie należy do najlepszych. Polak ostatni mecz o punkty zaliczył pod koniec kwietnia. Jego występ trwał… zaledwie minutę. Wcześniej, również na minutę, na murawie pojawił się zaś 18 marca. W międzyczasie tylko raz znalazł się na ławce rezerwowych, a najczęściej lądował po prostu na trybunach.
Fanem talentu polskiego napastnika nie jest trener Nantes, Portugalczyk, Sergio Conceicao, który nie widzi dla niego miejsca w składzie. Stępiński przegrywa rywalizację m.in. ze znanym z występów w polskiej ekstraklasie, Burkińczykiem, Prejucem Nakoulmą.
Czytaj także: Arkadiusz Reca ma problemy we włoskim klubie. Nie można się z nim dogadać?
O przyszłość Stępińskiego, w dość nietypowy sposób, postanowił dopytać się agent zawodnika. W rozmowie z „Super Expressem” opowiedział o tym właściciel Nantes, polski biznesmen, Waldemar Kita. Szef klubu przyznał, że będzie namawiał polskiego zawodnika do pozostania w ekipie „Kanarków”, jednak z jego menadżerem nie chce mieć nic do czynienia. Przysłał mi bardzo bezczelnego SMS-a. Napisał: „Widzę, że nie rządzi pan już klubem, skoro Mariusz nie gra”. Niewiarygodne! Niech on najpierw osiągnie 1/10 tego, co ja, a później poucza. Przyjąłem go tu w Nantes bardzo dobrze, ale teraz nie mam na to ochoty – powiedział.
Kita zdradził również, że agent zawodnika próbował dowiedzieć się dlaczego Stępiński nie gra także od trenera drużyny. Według relacji właściciela Nantes, menadżer miał go prosić o rozmowę na dwie godziny przed meczem. Co więcej, niedawno na dwie godziny przed meczem zaczepiał naszego trenera, bo chciał z nim rozmawiać o sytuacji Mariusza. Dwie godziny przed meczem! Niebywałe – oświadczył.
Mariusz Stępiński do Nantes trafił pod koniec sierpnia zeszłego roku. We francuskiej drużynie rozegrał dotąd 25 spotkań, w których zdobył 7 bramek. Wiele wskazuje jednak na to, że zawodnik opuści klub w trakcie zbliżającego się okienka transferowego.
źródło: Super Express, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Franconia