Do niecodziennego zdarzenia doszło w Tajlandii, podczas walki Muay Thai. Obaj zawodnicy równocześnie zadali sobie ciosy, po których padli na deski. Jak to się skończyło?
Pojedynek odbywał się w Tajlandii pomiędzy Amerykaninem Jonathanem Libby’m a Francuzem Dorianem Price’m. Wydawało się, że to Francuz ma zdecydowaną przewagę. Udało mu się wypracować całą serię ciosów, a Libby tylko cudem bronił się przed upadkiem na deski.
Wtedy jednak doszło do niezwykłej sytuacji. Amerykanin nie tylko nie padł, ale zdołał jeszcze wyprowadzić potężny cios. Na tyle potężny, że Francuz znalazł się na deskach. Wcześniej jednak zdążył łokciem uderzyć w twarz Libby’ego. W konsekwencji obaj padli na deski.
Czytaj także: KSW 28: Bedorf obranił pas!
W takiej sytuacji sędzia czekał, który z zawodników podniesie się jako pierwszy. To udało się Jonathanowi Libby’emu, mimo że to on otrzymał wcześniej grad ciosów. Dzięki temu to on wygrał całą walkę.
Nagranie ze zdarzenia można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Polski zawodnik na celowniku Manchesteru United? Chętnych jest więcej!