Skandaliczne ustalenia śledczych z dotychczasowych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej mogą sprowadzić poważne kłopoty na Ewę Kopacz, która w 2010 r. przekonywała, że dołożono wszelkich starań przy przewożeniu do Polski ciał osób, które zginęły 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Była premier będzie musiała tłumaczyć się przed prokuraturą.
O sprawie poinformowała Polska Agencja Prasowa za pośrednictwem profilu na Twitterze. Była minister zdrowia Ewa Kopacz wezwana na przesłuchanie ws. nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. – poinformowała PAP na portalu społecznościowym.
#PK: B. minister zdrowia Ewa #Kopacz wezwana na przesłuchanie ws. nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej pic.twitter.com/aNVkPC312w
Czytaj także: Tak Ewa Kopacz mówiła w 2010 r. o \"zabezpieczeniu\" ciał ofiar katastrofy smoleńskiej [WIDEO]
— PAP (@PAPinformacje) 30 maja 2017
Temat katastrofy smoleńskiej znów rozgrzewa emocje do czerwoności. Wszystko za sprawą skandalicznych nieprawidłowości, do jakich doszło w 2010 r. podczas pochówku osób, które zginęły w Smoleńsku. Po wczorajszych doniesieniach dotyczących trumny gen. Bronisława Kwiatkowskiego, dziś okazało się, że w trumnie gen. Włodzimierza Potasińskiego były szczątki czterech innych osób.
Informację podał dziennik „Fakt” i została ona potwierdzona zarówno przez Prokuraturę Krajową, jak i córkę generała. Gen. Włodzimierz Potasiński był dowódcą Wojsk Specjalnych, weteranem misji w Iraku i Afganistanie. Zginął podczas Katastrofy Smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku.
Jak się okazuje, w trumnie z jego ciałem znaleziono szczątki jeszcze czterech innych osób. Powtórzyła się zatem sytuacja z poniedziałku, kiedy to wyszło na jaw, że w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego odnaleziono szczątki jeszcze siedmiu innych osób.
Ekshumacje smoleńskie rozpoczęły się w ubiegłym roku. Do tej pory przebadano ciała 17 osób.
Źródło: wmeritum.pl; Twitter.com/PAP
Fot. Wikimedia/J.Kruk