W środę 6 lipca po godzinie 22 do Polski przyleciał Donald Trump. Prezydenta USA na warszawskim Okęciu witali przedstawiciele polskich władz z szefem MSZ, Witoldem Waszczykowskim, na czele. Nie wszyscy jednak przyjęli wizytę głowy amerykańskiego państwa entuzjastycznie. Sceptyczni byli m.in. przedstawiciele ekologicznej organizacji Greenepace Polska, którzy postanowili w przywitać polityka w nietypowy sposób.
Przedstawiciele Greenpeace Polska zorganizowali happening skierowany przeciwko prezydentowi USA. Jego efekty mogli zobaczyć wszyscy Warszawiacy. Na Pałacu Kultury, centralnej budowli stolicy, wyświetlono bowiem wielki napis: „No Trump, Yes Paris”.
Cała akcja była wyrazem sprzeciwu wobec polityki prowadzonej przez głowę amerykańskiego państwa. Mowa tu oczywiście o decyzjach Trumpa ws. klimatu. Aktywiści Greenpeace przypominają, iż to prezydent USA zdecydował, że jego kraj wycofa się z paryskich porozumień klimatycznych, które stały się swoistym ogólnoświatowym planem działania mającym uchronić Ziemię przed groźbą daleko posuniętej zmiany klimatu.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Założenie happeningu było takie, iż napis, który wyświetlono na Pałacu Kultury miał ukazać się Trumpowi, gdy ten przejeżdżał przez Warszawę. Niestety, przedstawiciele Greenpeace Polska wyświetlili go ze złej strony budynku. Prezydent USA o przedsięwzięciu mógł dowiedzieć się więc jedynie z mediów.
źródło, fot: YouTube/Greenpeace Polska