Legia Warszawa oficjalnie potwierdziła transfer Krzysztofa Mączyńskiego. Zawodnik, który do tej pory występował w krakowskiej Wiśle, przenosi się jednak na Łazienkowską w cieniu skandalu. Kibice wypominają mu bowiem, iż kilka miesięcy temu kategorycznie zapowiedział, że nie zgodzi się na przeprowadzkę do Warszawy.
Mączyński podpisał z Legią Warszawa dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok.
? Krzysztof Mączyński podpisał dwuletni kontrakt z Legią Warszawa! Witamy przy #Ł3, „Mąka” ?
Więcej ➡️ https://t.co/QfmFBODkMy pic.twitter.com/WMdJsRYxkc— M13TRZ POLSKI 2017 (@LegiaWarszawa) 6 lipca 2017
O ile w Warszawie z transferu Mączyńskiego się cieszą, o tyle w Krakowie zawodnik pozostawił po sobie duży niesmak. O jego perypetiach z fanami w momencie, gdy transfer nie był jeszcze potwierdzony pisaliśmy TUTAJ, jednak po parafowaniu umowy sytuacja nie uległa zmianie. Kibice wypominają „Mące” jego wypowiedź, która padła w trakcie zabawy w „Pomidora” podczas programu Liga+Extra. Na zadawane pytania zawodnik mógł odpowiedzieć jedynie: tak lub nie. Gdy padło pytanie o ewentualne przenosiny do Warszawy, Mączyński stanowczo zaprzeczył.
OD 2:00
Teraz, gdy zawodnik złożył podpis na kontrakcie, wideo ze zdwojoną mocą zaczęło krążyć po internecie. Rozpowszechniają je oczywiście kibice Wisły, którzy chcą w ten sposób upokorzyć swojego byłego zawodnika. Ich gniew potęguje również fakt, iż Mączyński z Wisłą związany jest od najmłodszych lat, a ich relacje z kibicami Legii są, delikatnie rzecz ujmując, chłodne.
Mączyński skomentował swoją wypowiedź na antenie Canal+ w rozmowie z dziennikarzami portalu legia.com. Jeżeli chodzi o moją odpowiedź w studio nc+: na tę chwilę, kiedy było zadawane pytanie, czyli około pół roku temu, nie wyobrażałem sobie, że kiedykolwiek odejdę z Wisły Kraków. Wróciłem do tego klubu i chciałem zakończyć tam karierę. Niestety, nie miałem na pewne rzeczy wpływu i kilka czynników wpłynęło na to, że musiałem podjąć taką decyzję. Dzisiaj oczywiście żałuję, że powiedziałem taką rzecz. Życie pokazało, że jestem w Legii Warszawa. Być może mój przykład pokaże młodym chłopakom, że czasami warto ugryźć się w język i nie składać żadnych deklaracji, bo życie jest brutalne. Nigdy nie powiedziałem złego słowa na Legię. Mogę dzisiaj przyjść tutaj, rozmawiać z wami, bo mam tego pełną świadomość. Jedyna deklaracja, którą kiedyś złożyłem to to, że nigdy nie zagram w Cracovii i tego słowa dotrzymam – oświadczył.
Czy ta deklaracja udobrucha kibiców Wisły? Mamy spore wątpliwości.
źródło: YouTube/canalplus, legia.com
Fot. YouTube screen canalplus