Transfer Krzysztofa Mączyńskiego, który przeniósł się z Wisły Kraków do Legii Warszawa od kilku rozgrzewa kibiców polskiej piłki nożnej. Temat najwięcej emocji przysparza oczywiście kibicom „Białej Gwiazdy”, którzy wieszają psy na swoim byłym zawodniku. Głos postanowił zabrać sam zainteresowany, który udzielił kolejnego wywiadu.
6 lipca Legia Warszawa oficjalnie potwierdziła transfer Krzysztofa Mączyńskiego. Zawodnik, który do tej pory występował w krakowskiej Wiśle, przenosi się jednak na Łazienkowską w cieniu skandalu. Kibice wypominają mu bowiem, iż kilka miesięcy temu kategorycznie zapowiedział, że nie zgodzi się na przeprowadzkę do Warszawy.
Fani mają za złe „Mące” jego deklarację, która padła w trakcie zabawy w „Pomidora” podczas programu Liga+Extra. Na zadawane pytania zawodnik mógł odpowiedzieć jedynie: tak lub nie. Gdy padło pytanie o ewentualne przenosiny do Warszawy, Mączyński stanowczo zaprzeczył.
OD 2:00
Teraz, gdy piłkarz złożył podpis na kontrakcie, wideo ze zdwojoną mocą zaczęło krążyć po internecie. Rozpowszechniają je oczywiście kibice Wisły, którzy chcą w ten sposób upokorzyć swojego byłego pupila. Ich gniew potęguje również fakt, iż Mączyński z Wisłą związany jest od najmłodszych lat, a relacje fanów „Białej Gwiazdy” z kibicami Legii są, delikatnie rzecz ujmując, chłodne.
Mączyński skomentował swoją wypowiedź na antenie Canal+ w rozmowie z dziennikarzami portalu legia.com. Złożył przy okazji deklarację, iż jedynym klubem w barwach którego nie wystąpi jest… Cracovia. Jeżeli chodzi o moją odpowiedź w studio nc+: na tę chwilę, kiedy było zadawane pytanie, czyli około pół roku temu, nie wyobrażałem sobie, że kiedykolwiek odejdę z Wisły Kraków. Wróciłem do tego klubu i chciałem zakończyć tam karierę. Niestety, nie miałem na pewne rzeczy wpływu i kilka czynników wpłynęło na to, że musiałem podjąć taką decyzję. Dzisiaj oczywiście żałuję, że powiedziałem taką rzecz. Życie pokazało, że jestem w Legii Warszawa. Być może mój przykład pokaże młodym chłopakom, że czasami warto ugryźć się w język i nie składać żadnych deklaracji, bo życie jest brutalne. Nigdy nie powiedziałem złego słowa na Legię. Mogę dzisiaj przyjść tutaj, rozmawiać z wami, bo mam tego pełną świadomość. Jedyna deklaracja, którą kiedyś złożyłem to to, że nigdy nie zagram w Cracovii i tego słowa dotrzymam – oświadczył.
To jednak nie koniec medialnych wtop, które zalicza piłkarz. Dzień po udzieleniu wywiadu dla portalu legia.com, Mączyński zgodził się na rozmowę z dziennikarką „Przeglądu Sportowego”, Izabelą Koprowiak. W jej trakcie… złożył kolejną, trzecią już deklarację. Tym razem oświadczył, że… nigdy więcej nie przywdzieje koszulki Wisły Kraków.
Izabela Koprowiak: Spalił pan za sobą mosty? Wyobraża pan sobie powrót do Krakowa?
Krzysztof Mączyński: Do miasta? Jak najbardziej, będę tam mieszkał, gdy skończę grać w piłkę. Ale do Wisły nie wrócę. To, co miałem dla tego klubu zrobić, już zrobiłem.
Cóż, wydaje nam się, że znacznie korzystniej byłoby gdyby reprezentant Polski po prostu przestał zabierać głos w całej sprawie. Na dzień dzisiejszy jego deklaracje zamiast łagodzić konflikt pomiędzy nim a kibicami zdecydowanie go podgrzewają.
źródło: legia.com, Przegląd Sportowy
Fot. Wikimedia/Roger_Gor