Obecnie mają miejsce uroczystości upamiętniające ludobójstwo obywateli Polskich przez ukraińskich nacjonalistów. 74. rocznica rzezi jest także okazją do szerszej dyskusji na temat pamięci o ofiarach. W jednej z nich miał wziąć udział Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Opisał on na Facebooku kontrowersyjne zachowanie redaktora TVP info, który nieoczekiwanie poinformował go, że dyskusja została „odgórnie odwołana”.
W tym tygodniu odbywają się uroczystości związane z upamiętnieniem rzezi wołyńskiej. Główne obchody mają miejsce 11 lipca – w dniu w którym przypada rocznica tzw. „Krwawej niedzieli”. Wtedy właśnie doszło do najliczniejszych zbrodniach dokonywanych na Polakach. W celu upamiętnienia ofiar w ubiegłym roku 11 lipca ustanowiono Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej.
74. rocznica rzezi to nie tylko uroczystości, ale również okazja do szerszej rozmowy na temat tych tragicznych wydarzeń. Jak informuje ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski jeszcze wczoraj miał wystąpić w programie TVP info „Minęła dwudziesta”, którego tematem miało być ludobójstwo na Wołyniu. Duchowny pisze, że w niejasnych okolicznościach dyskusja została „odgórnie odwołana”.
„Dziś rano zadzwonił do mnie redaktor z programu 'Minęła dwudziesta’ w TVP Info, zapraszając mnie do udziału w dyskusji o ludobójstwie na Wołyniu” – pisze ks. Isakowicz-Zaleski. Program miał być emitowany „na żywo” o 20.10, a jednym z tematów mieli być duchowni katoliccy pomordowani przez UPA.
„Gdy jednak swoim samochodem przejechałem już 150 kilometrów w kierunku stolicy dostałem od tego samego redaktora drugi telefon, informujący mnie, że dyskusja ta została odgórnie odwołana” – pisze ks. Isakowicz-Zaleski, który nie kryje rozczarowania takim podejściem władz TVP.
„No cóż, tak wygląda 'wolność słowa’ w programie publicystycznym, którego szefem jest Dawid Wildstein z 'Gazety Polskiej Codziennie’” – dodaje.