Robert Kubica przebywa na zamkniętych testach zespołu Renault na torze Paul Ricard. Jedyny Polak w Formule 1 przejechał ponad 500 kilometrów na francuskim torze w boldzie z 2012 roku.
Wszystko wskazuje na to, że jest coraz bliżej do powrotu Polaka na tory Formuły 1. Kubica został zaproszony już na drugie testy zespołu Renault, mające na celu pokazanie umiejętności po przerwie spowodowanej wypadkiem w 2011 roku.
Jedyną gazetą zaproszoną na testy był prestiżowy francuski dziennik ” L’Equipe”. To właśnie dla tej gazety Kubica udzielił bardzo interesującego wywiadu. – Te dwa dni testów rozwiały wątpliwości jakie miałem. Nie boję się, że nie będę jeździł na odpowiednim poziomie. Jednak przede mną jeszcze długa droga – zadeklarował 32-letni kierowca.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Kubica bardzo optymistycznie patrzy w przyszłość i jest bardzo zmobilizowany do walki o powrót na światowe tory. – Robię wszystko, aby zmaksymalizować moje szanse, ale nie wiem co przyniesie przyszłość. Nie chcę wracać po nic, ale chcę wrócić na wysokim poziomie. Nie jechałem jeszcze nowym bolidem, więc nie byłbym gotowy na GP Wielkiej Brytanii. Jednak dwa dni w tegorocznym samochodzie zwiększyłby moje szanse o 1000 procent – zakończył.
Media spekulują, że ostatecznym testem dla Kubicy ma być próba podczas oficjalnych treningów zespołu Renault na węgierskim torze Hungaroring. Wówczas Polak ma otrzymać do testów najnowszy bolid francuskiego zespołu. Jeśli testy wyjdą pomyślnie, wówczas prawdopodobnie Polak dostanie szansę powrotu do F1 jeszcze w tym roku.