To nie pierwszy raz, kiedy Guy Verhofstadt zaatakował Polskę. Tym razem powodem są reformy sądownictwa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.
Wiele kontrowersji wywołało środowe głosowanie w Sejmie. Nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa przewiduje wygaszenie kadencji 15 członków. Obecnie decyzję o wyborze nowych podjęłoby środowisko sędziowskie. W myśl nowelizacji będzie to należało do kompetencji Sejmu.
Kontrowersje wywołuje także projekt ustawy dotyczący Sądu Najwyższego. Zakłada on wprowadzenie granicy wieku dla sędziów Sądu Najwyższego, co oznacza, że kobiety powyżej 60 i mężczyźni powyżej 65 roku życia przejdą w stan spoczynku.
Czytaj także: Ustawa 2.0: Co czeka studentów? Przedstawiamy najważniejsze zmiany
Przeciwko reformom sądownictwa protestuje nie tylko opozycja w Polsce, ale również politycy europejscy. Głośno przeciwko naszemu krajowi wypowiada się były premier Belgii oraz przewodniczący frakcji Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy w PE, Guy Verhofstadt.
W specjalnym wpisie na Facebooku zasugerował on, że w Polsce kończy się niezależny i bezstronny wymiar sprawiedliwości. – Zapamiętamy wczorajszy dzień jako ten, kiedy rządy prawa w Polsce zostały ostatecznie zniesione? Mający większość w polskim Sejmie PiS przegłosował przepisy, które znoszą samodzielność wymiaru sprawiedliwości i doprowadzają do podporządkowania KRS-u większości parlamentarnej, dając ministrowi sprawiedliwości bezpośrednią kontrolę nad prezesami sądów powszechnych. W Polsce nie ma już niezależnego i bezstronnego wymiaru sprawiedliwości – ta sytuacja jest wyraźnie niezgodna z traktatami UE – napisał Verhofstadt.
Polityk dodał również, że instytucje europejskie powinny w tej sprawie zareagować. – Nadszedł czas, aby Komisja Europejska i Rada Europejska zaczęły działać – muszą wyciągnąć konsekwencje – dodał.