13 lipca w godzinach wieczornych doszło do protestu przed parlamentem. Manifestacja była zorganizowana w związku z proponowaną przez PiS reformą sądownictwa. Po pewnym czasie interweniowała Straż Marszałkowska, która wyniosła protestujących poza teren. Obywatele RP piszą, że jeden ze strażników był pod wpływem alkoholu.
Projekt zmian w systemie sądownictwa polskiego był powodem wczorajszego protestu pod sejmem. Obywatele RP weszli na teren należący do Sejmu i rozpoczęli manifestację przeciw zmianom, w ramach „aktu obywatelskiego nieposłuszeństwa”.
Demonstranci z transparentem usiedli na chodniku przed Sejmem i skandowali hasła: „Demokracja”. Na miejscu pojawili się także politycy partii opozycyjnych: posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus oraz senator PO Bogdan Klich.
W końcu na interwencję zdecydowała się Straż Marszałkowska, która wynosiła uczestników protestu poza teren Sejmu. Obywatele RP poinformowali również, że jeden ze strażników podczas wykonywania obowiązków był pod wpływem alkoholu.
„W skandalicznej interwencji Straży Marszałkowskiej uczestniczył pijany strażnik. Brawo Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Strażnika przebadała policja, alkomat wykazał zawartość 0,78 promila alkoholu we krwi. Pijany pracownik krzyczał, że obywatelki i obywatele RP chcieli mu zabrać broń” – piszą Obywatele RP.
Organizacja zapowiedziała już kolejne protesty, w tym 16 lipca o 15:00 pod Sejmem RP. Wystosowali także list do partii Razem ws. wspólnego protestu w obronie trójpodziału władzy.