Prezydent Francji Emmauel Macron ma poważne powody do zmartwień. Okazuje się, że jego poparcie lawinowo spada i w ciągu miesiąca spadło już o 10 pkt. proc. Ostatnio z tak gwałtownym spadkiem zadowolonych z prezydenta, Francja miała do czynienia 22 lata temu. To wina jakości prowadzonej polityki czy zbyt optymistycznych obietnic?
Polityk w sierpniu 2014 roku objął stanowisko ministra gospodarki, przemysłu i cyfryzacji. Dwa lata później sytuacja polityczna była bardzo napięta, było pewne, że François Hollande nie ma żadnych szans na reelekcję, a poparcie dla Marine Le Pen (z Frontu Narodowego) wzrastało.
Wówczas Macron podjął decyzję o utworzeniu własnego ruchu: „En Marche!”. Formację określono jako socjalliberalną, proeuropejską i centrową. W Lipcu tego roku zrezygnował z urzędu ministra koncentrując się na zdobywaniu poparcia.
Czytaj także: Niedawno narzekał na polskich pracowników, teraz sam ma kłopoty. Tak wielkiego spadku poparcia we Francji jeszcze nie było
Zwyciężył w wyborach w 2017 roku, w pojedynku w drugiej turze nie dał szans Le Pen, osiągając wynik 66,10 proc. Po objęciu urzędu Francuz zasłynął m.in. z ostrych ataków na Polskę i państwa Europy Wschodniej.
Zarzucał nam bierność w sprawach przyjmowania uchodźców. Powiedział, że kraje Europy Wschodniej dopuszczają się podwójnej zdrady wobec Francji i UE. Państwa te są otwarte na profity unijne, natomiast kiedy trzeba przyjąć na siebie odpowiedzialność za uchodźców, nie mają zamiaru o tym nawet rozmawiać.
Znalazł także winnego Brexitu: „Dlaczego doszło do Brexitu? Ponieważ pracownicy z Europy Wschodniej zajmowali brytyjskie miejsca pracy. Nie jestem w stanie wytłumaczyć Francuzom, że nasze zakłady pracy są zamykane, bo w Polsce jest taniej, a nasze firmy zatrudniają Polaków, bo mogą płacić im mniej niż Francuzom” – stwierdził w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
Okazuje się, że prezydent Francji ma kłopoty, zgodnie z sondażem opublikowanym przez „Journal du Dimanche” jego poparcie spada w rekordowym tempie. Jeszcze w czerwcu mógł liczyć na 64 proc., obecnie 54 proc. Francuzów jest zadowolonych z jego prezydentury.
Jak wskazuje gazeta, rośnie także ilość niezadowolonych z polityki prowadzonej przez Macrona. W czerwcu było to 35 proc., obecnie to już 43 proc. Dziennikarze przypominają, że ostatni raz z tak drastycznym spadkiem poparcia spotkano się 22 lata temu. Wówczas kłopoty miał prezydent Jacques Chirac.
Czytaj także: Broń ojca uratowała życie 17-latce? Taka sytuacja w Polsce byłaby nie do pomyślenia!