Czwartkowy zamach w Barcelonie po raz kolejny wstrząsnął Europą. Do Hiszpanii płyną kondolencje ze wszystkim stron świata. Swoje oświadczenie w związku z atakiem terrorystycznym wygłosił również Martin Schulz, przewodniczący niemieckiej partii SPD, kandydat na Kanclerza tego kraju. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, iż jego partyjna koleżanka, którą widzimy tuż za nim, zachowywała się wyjątkowo niestosownie do sytuacji.
W związku z zamachem w Barcelonie kondolencje rodzinom ofiar oraz władzom Hiszpanii postanowił przekazać Martin Schulz, szef niemieckiej socjaldemokratycznej partii SPD. Kandydat na Kanclerza Niemiec, który w zbliżających się wyborach będzie głównym rywalem Angeli Merkel, wygłosił oświadczenie przed kamerami agencji prasowej Reuters. Nie byłoby w nim nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że jego partyjna koleżanka, która ustawiła się tuż za jego plecami, nie potrafiła zachować się stosownie do zaistniałej sytuacji.
Kobieta śmiała się i dowcipkowała. Zdecydowanie nie wyglądała na kogoś, kto byłby poruszony zamachem, w którym zginęło przecież kilkanaście osób, a prawie 100 odniosło poważne obrażenia.
Czytaj także: Martin Schulz reaguje na ostrą krytykę. Nie będzie szefem niemieckiego MSZ
Film udostępnił na swoim profilu austriacki vloger, Markus Ripfl. W otoczeniu kandydata SPD można zobaczyć zakłopotanie… – napisał.
Zachowanie partyjnej koleżanki Martina Schulza skomentował również Cezary Gmyz, korespondent TVP w Berlinie. Padłem. Oświadczenie @MartinSchulz po zamachach w Barcelonie – napisał. Wystawa i kulisy lewackiej wrażliwości – nie tylko niemieckiej – dodał Krzysztof Wyszkowski, były działacz „Solidarności”.
Man sieht der Berliner SPD-Spitzenkandidatin d Fassungslosigkeit über den Anschlag richtig an. #terror #barcelona #spanien #btw17 #turuk pic.twitter.com/RiZsjHEmea
— Markus Ripfl (@markusripfl) 19 sierpnia 2017
źródło, fot: Twitter