Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz w programie „Minęła 8” wypowiedział się na temat wysiłków rządu na rzecz wzmocnienia polskiej armii. Nawiązując do rocznicy, podkreślił jak wielką wartość ma dla Polaków niepodległość. Szef MON odniósł się do opinii niektórych niemieckich polityków i urzędników międzynarodowych.
Szef MON, Antoni Macierewicz, był gościem programu TVP Info „Minęła 8”. W trakcie rozmowy wypowiedział się na temat niepodległości Polski, którą określił jako „najwyższą wartość”.
„Głównym wnioskiem, który wyciągnęliśmy – o czym mówiła dziś premier – że najwyższą wartością dla nas wszystkich jest niepodległość państwa. I tej niepodległości Polski trzeba bronić, dla tej niepodległości trzeba wychowywać młodzież, dla tej niepodległości trzeba budować siłę polskiej armii” – stwierdził Macierewicz.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Minister przypomniał również o wysiłkach polskich władz na rzecz rozwoju armii. Według niego rząd Beaty Szydło oparł swoją działalność na 3 zasadniczych polach.
„Rząd premier Szydło skoncentrował swój wysiłek w dużym stopniu na przywróceniu sprawiedliwości społecznej, ale równocześnie na rozwoju gospodarki i zasadniczym przekonstruowaniu i wzmocnieniu polskiej armii. Tak żeby w perspektywie była zdolna sama powstrzymać każdego napastnika” – powiedział.
.@Macierewicz_A w #Minęła8: najwyższą wartością dla nas wszystkich jest niepodległość państwa polskiego#1września #wieszwiecej @MON_GOV_PL pic.twitter.com/ZBU9mal4Ny
— TVP Info (@tvp_info) September 1, 2017
Macierewicz odniósł się również do krytycznych opinii na temat Polski, które pojawiają się „ze strony Niemiec, ale także niektórych urzędników międzynarodowych”. Skrytykował tego typu opinie, nazywając je „niedopuszczalnymi”.
„Ze strony Niemiec, ale także niektórych urzędników międzynarodowych dochodzą głosy skandaliczne, niedopuszczalne, o tym, że Polska jest czymś w rodzaju państwa sezonowego, że Polska jest państwem którego granicach decydują Niemcy albo Rosja. Gdyby Niemcy były silniejsze to Polska nie miałaby obecnych granic. Takie głosy i zachowania są absolutnie niedopuszczalne. Nigdy nie będzie na nie zgody” – powiedział minister.
.@Macierewicz_A w #Minęła8: ze strony Niemiec i innych urzędników EU dochodzą skandaliczne głosy, że PL jest krajem "sezonowym"#1września pic.twitter.com/DcVh1TluZj
— TVP Info (@tvp_info) September 1, 2017
Warto jednak dodać, że wypowiedź odnosi się najprawdopodobniej do rzekomych słów, które miały paść podczas wczorajszej dyskusji w Europarlamencie o Polsce. Ich autorstwo przypisywano wiceszefowi Komisji Europejskiej Fransowi Timmermansowi. Jednak po pewnym czasie okazało się, że prawdopodobnie doszło w tym przypadku do błędnego tłumaczenia.
Faktyczne przesłanie Tmmermansa, przetłumaczone przez dziennikarzy Wirtualnej Polski było inne i odnosiło się do perspektywy historycznej: Kiedy Niemcy były wystarczająco silne, Polska była spychana 300 km na wschód, a kiedy Rosja była dość silna, Polska była spychana 300 km na zachód. Ale Polacy nie mogli o tym zdecydować, gdzie leżał ich kraj. Teraz mogą – powiedział wiceszef KE.