Nie ma co ukrywać – dzięki temu, że Mariusz Pudzianowski rozpoczął występy w KSW, wiele osób w Polsce zainteresowało się MMA. Przeniósł on niejako walki z poziomu wąskiej grupy kibiców do wydarzenia, które śledzi tysiące osób w całej Polsce.
Rolę Mariusza Pudzianowskiego w MMA postanowił docenić w specjalnym wpisie na Facebooku współwłaściciel KSW, Martin Lewandowski. Słowa, które napisał o „Pudzianie” są naprawdę poruszające. „Mariusz Pudzianowski Człowiek legenda. Znany na całym świecie! Jego debiut w KSW sprawił, że mma trafiło w Polsce do każdego. Mogłeś absolutnie nic nie wiedzieć o walkach w klatkach, ale o pierwszej walce Pudziana mówiła cała Polska. I tak jest co galę. Jakiego fightcardu byśmy nie stworzyli, walki Pudziana wciąż elektryzują publiczność” – napisał.
Trudno zaprzeczyć tym słowom. Popularność „Pudziana” w naszym kraju jest ogromna i zaczęła się jeszcze wówczas, gdy występował jako strongman. Jego występy w KSW jeszcze to zwiększyły. Jego walki praktycznie na każdej gali KSW są jednymi z najbardziej wyczekiwanych.
Czytaj także: Pudzian znów górą! Emocje do ostatniej chwili podczas KSW 40! [WIDEO]
Teraz wiadomo już, że Mariusz Pudzianowski podczas kolejnej gali, która odbędzie się w Dublinie, zmierzy się z Jamesem Mcsweeneyem. „W Dublinie Pudzian zmierzy się z olbrzymim Jamesem Mcsweeneyem. James jest starym wyjadaczem z ponad 50 walkami w kickboxingu i 30 w mma. Czy Pudzian pokona doświadczonego olbrzyma i dołoży do swojego rekordu kolejne zwycięstwo, jak po walce z Pawłem Nastulą? Czy też może zanotuje porażkę, jak w walce z Różalem” – napisał współwłaściciel KSW.
Czytaj także: Piłkarska reprezentacja Polski wśród europejskich potęg na Ligę Narodów!