Od kilku miesięcy w mediach mówi się i pisze o narastającym konflikcie, którego stronami mają być prezydent Andrzej Duda oraz szef MON, Antoni Macierewicz. Głos w całej sprawie zabrał ten drugi, który podczas rozmowy przeprowadzonej na antenie TVP Info zaprezentował jasne stanowisko.
O konflikcie pomiędzy Macierewiczem a Dudą mówiło się o nim m.in. przy okazji decyzji prezydenta, który ogłosił, iż nominacje generalskie nie odbędą się 11 lipca. Wcześniej zaś sugerowano, iż pomiędzy Macierewiczem a prezydentem zaiskrzyło po odebraniu gen. Jarosławowi Kraszewskiemu, współpracownikowi Dudy, certyfikatu dostępu do informacji niejawnych. Swoje zrobiły również weta, którymi Andrzej Duda zablokował, przynajmniej na jakiś czas, reformę sądownictwa.
Głośno o napięciach na linii szef MON-prezydent było także przy okazji wystąpienia prezydenta Dudy w dniu Święta Wojska Polskiego. Jestem przekonany, że wszyscy politycy w Polsce i ci, którzy sprawują dzisiaj władzę i ci, którzy są w opozycji rozumieją, że najważniejszą sprawą jest dobro wspólne, a dobro wspólne to przede wszystkim RP, której absolutnie niewyjętą częścią jest polska armia i to jest armia Rzeczypospolitej Polskiej, to nie jest niczyja armia prywatna – powiedział wówczas prezydent, co niektórzy z komentatorów odebrali jako przytyk w stronę ministra Macierewicza.
O to, czy konflikt naprawdę istnieje postanowił zapytać szefa MON, Michał Adamczyk, dziennikarz „Wiadomości TVP”. Niektórzy komentatorzy, niektórzy politycy twierdzą, że jest konflikt między ministerstwem obrony narodowej a Pałacem Prezydenckim. Jest taki konflikt, czy nie ma, panie ministrze? – zapytał wprost.
Jeden z czołowych polityków PiS wygłosił w tej sprawie jasne stanowisko. Ja takiego konfliktu nie dostrzegam. Bywają różnice zdań i to są różnice zdań, które, mam nadzieję, będą różnicami twórczymi. Pozwolą wypracować rozwiązania najlepsze dla kraju – uciął Macierewicz.
źródło: TVP Info, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Silar