Głośny wywiad, którego udzielił Robert Lewandowski magazynowi „Der Spiegel” odbił się szerokim echem zarówno w Niemczech, jak i w Polsce. Słowa reprezentanta naszego kraju wzburzyły środowisko piłkarskie za naszą zachodnią granicą. Głos w całej sprawie zabrał m.in. były kapitan Bayernu Monachium, Steffan Effenberg, który skrytykował snajpera Bawarczyków. W podobnym tonie wypowiedział się Tomasz Hajto, były piłkarz, a obecnie ekspert telewizji Polsat Sport, który większość swojej piłkarskiej kariery spędził w Niemczech.
Lewandowski skrytykował przygotowania do obecnego sezonu, które przechodzili piłkarze Bayernu Monachium. W tym roku zamiast trenować na obozie, wybrali się na tournee po Azji. Polak stwierdził, że to zły pomysł. Piłkarz przyznał, że wie, iż władze klubu chcą, by drużyna uczestniczyła w takich wyjazdach, jednak on podchodzi do tego sceptycznie. Nie tylko dlatego, że obciążenie w okresie przygotowawczym jest wtedy zbyt wielkie, ale też dlatego, że według mnie korzyści marketingowe z takich wyjazdów nie są wcale takie duże. Głównie ze względu na język – ocenił. Zdaniem Lewandowskiego język niemiecki nie jest tak popularnym językiem jak angielski, czy hiszpański, co w konsekwencji przekłada się na mniejsze zainteresowanie Bundesligą. Wielu kibiców na całym świecie choćby własnie z tego powodu w sposób naturalny skłania się do klubów z Anglii czy Hiszpanii. A potem telewizja kieruje się życzeniami fanów i inwestuje w ligi, w których mówi się językami globalnie zrozumiałymi – dodał.
Czytaj także: Robert Lewandowski skrytykował Bayern Monachium! Reprezentant Polski nie gryzł się w język
Polak negatywnie ocenił również politykę transferową Monachijczyków. Bayern musi mieć pomysły i być kreatywny, jeśli chce nadal przyciągać do Monachium graczy światowej klasy. Jeśli chce się pozostać na szczycie, potrzeba piłkarzy z jakością. Ich jakość jest niezbędna w odnoszeniu sukcesów. Bayern, pomijając ten wyjątek, nigdy nie zapłacił za piłkarza więcej niż 40 mln euro. Biorąc pod uwagę realia obecnego rynku można za to kupić jedynie średniej klasy zawodnika. Na pewno nie piłkarza z absolutnego topu – powiedział.
Wypowiedź Lewandowskiego nie przypadła do gustu m.in. Steffanowi Effenbergowi, byłemu kapitanowi Bayernu, który w swoim cykliczny felietonie na łamach t-online.de skrytykował Polaka. Bayern powinien rozstać się z graczami takimi jak Lewandowski. Moim zdaniem w najbliższych latach Bayern Monachium powinien skupić się na rozwijaniu zespołu w oparciu o młodych, niemieckich zawodników. Dziś mamy nie 15, a 30 czy 40 piłkarzy, którzy mogą stać się zawodnikami światowej klasy. Jeżeli Bawarczycy chcą iść tą drogą, muszą w pełni się jej poświęcić i rozstać z zagranicznymi gwiazdami, także z Lewandowskim. On może odejść do Paris Saint-Germain czy Barcelony. Te kluby robiłyby to, czego domaga się Lewandowski – ocenił „Effe”.
Okazuje się, że „Lewy” za swoją wypowiedź jest krytykowany nie tylko w Niemczech. W trakcie niedzielnego programu „Cafe Futbol” jego słowa negatywnie ocenił bowiem Tomasz Hajto. Wydaje mi się, że Robert posuwa się trochę za daleko. Takie jest moje zdanie. Bayern jest wielkim klubem, nie takie gwiazdy tam były i za chwilę kończyło się to ich odejściem – powiedział były piłkarz.
Robert powinien mieć mega szacunek do tej ligi. Ta liga ukształtowała go jako piłkarza, Dortmund dał mu ogromny rozwój piłkarski. To, co zrobił z nim Klopp… Nigdy nie powiedziałbym, że Robert się aż tak rozwinie. To jak potraktował go Dortmund w ostatnim sezonie. Z klasą. Podniósł mu kontrakt, do końca grał wszystkie mecze, podziękowali mu kibice, bo wiedzieli, że BVB nie stać, żeby płacić mu. Druga sprawa to kontrakt Roberta w Bayernie i podniesienie jego zarobków. Przecież w jednej z niemieckich gazet napisali wyraźnie: po co z nim przedłużać kontrakt skoro ma umowę do 2020? Niech gra do 2020 roku – kontynuował.
Hajto dodał również, że w wywiadzie dla „Der Spiegel” Lewandowski zaprzeczył samemu sobie. Chodzi o pytanie dotyczące rywalizacji PSG z Bayernem w Lidze Mistrzów. Robert powiedział: „to, że kupili takich zawodników do PSG, to nie znaczy, że na koniec będą lepsi od nas”. No to sam w wywiadzie krytykuje politykę transferową, a za chwilę mówi, że te wydane pieniądze nie dają pewności, że będziesz miał ten końcowy sukces – powiedział.
źródło: Spiegel, t-online.de, Polsat Sport, wMeritum.pl
Fot. Polsat Sport screen