Zarząd EHF podjął ostateczną decyzję. Rozgrywający Nemanja Obradović przez najbliższe trzy lata będzie Nafciarzem.
Tym samym kończy się spór na linii SPR Wisła Płock – Metalurg Skopje. Były mocodawca Serba nie chciał się pogodzić z jego odejściem, dlatego żądał początkowo kwoty 50.000 euro, choć wcześniej nie podjął rozmów w sprawie uzgodnienia nowych warunków kontraktu.
Obradović pojawił się w Płocku pod koniec lipca, by uczestniczyć w pierwszym treningu swojego nowego zespołu, nie mógł zagrać w żadnym oficjalnym spotkaniu. Przez kilka tygodni trwała zakulisowa walka, przy zaangażowaniu renomowanej kancelarii prawniczej. Prezes Adam Wiśniewski walczył o pozostanie Obradovića w płockim klubie, ale też stawiał sprawę jasno – SPR nie zapłaci Metalurgowi nienależnej mu kwoty.
Czytaj także: Piotr Przybecki przed meczem z RK Vardar Skopje
Sprawa została szeroko nagłośniona w mediach, ale Prezes Nafciarzy apelował o cierpliwość i zachowanie spokoju. – Z wielką radością przyjęliśmy pozytywną decyzję ze strony EHF – oświadczył Adam Wiśniewski. Okazuje się, że czasem musimy walczyć nie tylko na boisku. Nemanja jest nasz i basta!
Decyzja przyszła w ostatniej chwili, ale rzutem na taśmę udało się zgłosić zawodnika do udziału w rozgrywkach PGNiG Superlig i do Ligi Mistrzów. – Liczymy, że dobrze zaprezentuje się w najbliższych spotkaniach, gdyż od początku sezonu trenował z zespołem. Nemanja będzie naszym zawodnikiem do 2020 r. I nikomu go nie sprzedamy, a już na pewno nie Metalurgowi – żartował prezes SPR-u.