Dopiero w 4. minucie doliczonego czasu gry ustalony został wynik spotkania Lechii Gdańsk i Jagiellonii Białystok. Jeden punkt dla drużyny z Gdańska uratował Marco Paixao.
Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla drużyny z Gdańska. Wynik meczu otworzył Augustyn, który w 11. minucie strzelił bramkę na 1:0 dla Lechii. Niestety, ten sam piłkarz w 24. minucie spotkania strzelił bramkę samobójczą i było 1:1. Później Lechii wiodło się coraz gorzej.
W 29. minucie bramkę na 2:1 dla Jagiellonii Białystok strzelił Frankowski, a już w drugiej połowie, w 49. minucie, na 3:1 podwyższył Cernych. Wydawało się, że Jagiellonia z Gdańska wywiezie trzy punkty. Wtedy jednak losy spotkania odmienił najlepszy strzelec Lechii, Marco Paixao.
Czytaj także: MŚ Czechy: Zwycięstwa faworytów, czekamy na półfinały
W 59. minucie Paixao strzelił bramkę na 2:3 i Jagiellonia wygrywała już tylko jedną bramką. Drużyna z Białegostoku do końca próbowała strzelić jeszcze jednego gola i wywieźć z Gdańska jeden punkt. Losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w 4. minucie doliczonego czasu gdy, kiedy to bramkę na 3:3 strzelił Marco Paixao, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
Czytaj także: Bramkarz polskiego klubu brutalnie zamordowany przez Ukraińca!