Rada Ministrów zajmie się we wtorek projektem nowelizacji ustawy o związkach zawodowych. Przyznaje ona m.in. samozatrudnionym oraz osobom pracującym na umowach cywilnoprawnych prawo tworzenia i przystępowania do organizacji związkowych. Niestety, nadaje ona takim osobom również szerokie uprawnienia związkowe, np. ochronę przed zwolnieniem.
Tymczasem ani z wyroku Trybunału Konstytucyjnego (sygn. K 1/13), którego realizację ma stanowić nowelizacja, ani z zaleceń przedstawicieli Międzynarodowej Organizacji Pracy, nie wynika obowiązek przyznania osobom niebędącym pracownikami tożsamych przywilejów związkowych, jakie przysługują obecnie pracownikom.
W opinii MOP, poza prawem koalicji, należy zagwarantować jedynie ochronę przed dyskryminacją i prawo do rokowań. Z tego względu w naszej ocenie całkowicie zbędne jest wprowadzanie rozwiązań wykraczających poza standardy przyjęte w krajach europejskich, w tym przyznanie samozatrudnionym oraz osobom pracującym na podstawie umów cywilnoprawnych szczególnej ochrony przed wypowiedzeniem czy prawa do płatnych oddelegowań związkowych.
Czytaj także: Stanowisko Pracodawców RP ws. nowelizacji ustawy o związkach zawodowych
Co więcej, proponowane przepisy rodzą wątpliwości interpretacyjne, a to oznacza, że ich stosowanie przyniesie wiele kłopotów. Nawet sama definicja osoby wykonującej pracę zarobkową już teraz jest uznawana za problematyczną. Zgodnie z projektowaną regulacją warunkiem uznania za taką osobę jest to, aby „nie zatrudniała ona do tego rodzaju pracy innych osób”, „nie ponosiła ryzyka gospodarczego związanego z wykonywaniem pracy” oraz miała „takie interesy zawodowe związane z wykonywaniem pracy, które mogą być grupowo chronione”.
Jest to opis bardzo enigmatyczny, a przepisy ustawy nie zawierają żadnego wyjaśnienia. Taki zapis będzie prowadził do sporów sądowych, ponieważ pracodawca (przedsiębiorca) będzie musiał w każdym przypadku ocenić, czy zatrudniony (zleceniobiorca, wykonawca, samozatrudniony) spełnia warunki ustawowe.
Przedmiotowa nowelizacja jest rewolucyjna. Zmienia dotychczas obowiązujące w Polsce zbiorowe prawo pracy i będzie miała daleko idące konsekwencje. Trudno również ocenić jak ma się ona do prac Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy. Komisja w lutym przyszłego roku ma przedstawić dwa nowe projekty kodeksów pracy, w tym kodeksu zbiorowego prawa pracy. Czy nowelizacja, którą niebawem przyjmie rząd, będzie spójna z efektami prac Komisji Kodyfikacyjnej? Czy też w następnym roku czekać nas będzie kolejna rewolucja w zbiorowym prawie pracy? Na te pytania nie ma odpowiedzi.
Źródło: inf. prasowa