Transfer Roberta Lewandowskiego do Realu nie dojdzie do skutku. Tak twierdzą hiszpańscy dziennikarze i podają konkretny powód. Chodzi o Ronaldo

Hiszpański portal internetowy Diario Gol podaje, że zapowiadany od kilkunastu miesięcy transfer Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do Realu Madryt może nie dojść do skutku. Wszystko ze względu na rzekome stanowisko Cristiano Ronaldo.

Dziennikarze portalu podają, że przeciwnikiem transferu „Lewego” do Madrytu jest największy gwiazdor „Królewskich”, Cristiano Ronaldo. W Realu Madryt jest prawo, którego nikt nie może podważyć. To prawo Cristiano Ronaldo – czytamy.

To właśnie jego sprzeciw miał zamknąć Polakowi drogę na Santiago Bernabeu. Dziennikarze dodają wprawdzie, że ostateczną decyzję ws. transferu podejmą Zinedine Zidane oraz prezes Realu, Florentino Perez, jednak podkreślają również, że negatywna opinia wystawiona przez CR7 pozbawiła szans na przenosiny do „Królewskich” już kilku innych piłkarzy.

Czytaj także: Zaskakujące i budujące słowa Cristiano Ronaldo. Motywacją dla Portugalczyka jest... Robert Lewandowski

Według nas doniesienia Diario Gol wydają się być jednak wyssanymi z palca. W pamięci mamy bowiem rozmowę Ronaldo i Sergio Ramosa z Robertem Lewandowskim chwilę po starciu Realu z Bayernem w ćwierćfinale zeszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Faktycznie, rozmawiałem z Cristiano Ronaldo i Sergio Ramosem. Była to miła rozmowa. Ale nie ma co zdradzać, o czym – mówił wówczas Lewandowski. W mediach natychmiast pojawiły się spekulacje, iż dwaj czołowi gracze „Królewskich” namawiali Polaka na transfer.

Należy przypomnieć również wypowiedź CR7 dla telewizji ESPN. Portugalczyk komplementował naszego rodaka i umieścił go w gronie najlepszych piłkarzy na świecie. Oczywiście możemy ze sobą walczyć. Ja walczę z Neymarem, Messim, Lewandowskim, czy Higuainem. Oni są najlepsi na świecie. Nie mówię, że to jest wojna. To zdrowa konkurencja. Walczymy ze sobą, aby być najlepszymi. Moją motywacją jest to, by być od nich lepszym. Rok po roku – oświadczył gwiazdor Realu.

źródło: sportowefakty.pl, se.pl, ESPN, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Дмитрий Садовников; Rufus46