Spekulacje o możliwej rekonstrukcji rządu, włącznie ze zmianą na fotelu premiera, powracają co jakiś czas. Zaledwie wczoraj pojawiły się kolejne plotki o konkretnej dacie, a już dzisiaj premier Beata Szydło potwierdza, że zmiany będą.
Premier Beata Szydło komentowała spekulacje o rekonstrukcji rządu na antenie TVN24 w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Pierwszy raz miałam być zdymisjonowana po 100 dniach (…), potem co jakiś czas takie informacje się pojawiały. To jest też dobra okazja, żeby pewne spekulacje przeciąć, chciałabym to zrobić. – zaczęła szefowa rządu.
Trzeba powiedzieć raz, jak to będzie: ta decyzja została podjęta, będą zmiany w rządzie, ja tę decyzję oczywiście omawiam z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, co jest rzeczą naturalną, (…). Takie decyzje zapadają w gremiach partyjnych. – oświadczyła premier.
Czytaj także: Kaczyński jednak zastąpi Szydło? Jest już nawet konkretna data
Beata Szydło zapowiedziała, że konkretne informacje poda w ciągu „najbliższych kilkunastu dni”. Premier zaapelowała również do polityków i publicystów o „zachowanie wstrzemięźliwości i niespekulowanie w mediach” na temat rekonstrukcji rządu.
Najnowsza porcja plotek o zmianach w rządzie pojawiła się na łamach tygodnika „Sieci”. Według tych informacji, już 11 listopada lub w kilka dni później – w drugą rocznicę uformowania rządu – ma bowiem do daleko idącej rekonstrukcji rady ministrów z wymianą Beaty Szydło na Jarosława Kaczyńskiego na czele. Szydło ma „odpocząć”, a następnie wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Do wymiany mają być również ministrowie: Witold Waszczykowski, Andrzej Adamczyk i Jan Szyszko. Ważą się jeszcze losy Konstantego Radziwiłła.
Źródło: wmeritum.pl; tvn24.pl
Fot.: flickr.com/P. Tracz / KPRM