– Jeżeli wychodzę w pierwszym składzie, to po, żeby strzelać gole, bo tego się ode mnie wymaga. Cieszę się, że moja passa trwa – powiedział Jarosław Niezgoda przed meczem z Pogonią Szczecin.
Niezgoda rozpoczął swoją wypowiedź od tematu najbliższego rywala – Jeżeli wychodzę w pierwszym składzie, to po, żeby strzelać gole, bo tego się ode mnie wymaga. Cieszę się, że moja passa trwa. Do Szczecina jedziemy, żeby przedłużyć naszą passę wygranych. Z punktu widzenia tabeli wydaje się, że mecz będzie łatwy, ale wiemy, że tak nie będzie. W naszej lidze zespół ostatnie nie wiele różni się od zespołów z wyższych miejsc. Sam pamiętam jak przyjechałem z Ruchem Chorzów do Warszawy i wiem jak słabszy zespół spina się na mecze z Legią. My musimy pokazać naszą jakość na boisku i na pewno tak zrobimy – zapowiedział.
Napastnik Legii odniósł się także do powołań Adama Nawałki, w oczach którego nie znalazł jeszcze uznania. – Nie spodziewałem się powołania od trenera Adama Nawałki. Wcześniej zawodnicy rozmawiają przez telefon z selekcjonerem. Ja takiej rozmowy nie odbyłem, więc powołania się nie spodziewałem. Do meczu z Wisłą Płock byłem kontuzjowany. Potem zacząłem grać regularnie. Dziś jestem podstawowym zawodnikiem i chciałbym, żeby tak pozostało.
Czytaj także: Podsumowanie rundy jesiennej - Ekstraklasa 2013/2014